Kostarykanin został zatrzymany przez policjanta za jazdę w niedozwolonym miejscu… i nie był zbyt skruszony.
Sytuacja miała miejsce niedaleko San Jose, w którym mieszka zwycięzca etapowy Giro d’Italia. Policjant na motocyklu zablokował drogę zawodnikowi Movistaru poruszającemu się po autostradzie i nakazał mu zejście z roweru. Amador prosił o możliwość dojechania do najbliższego przystanku autobusowego, ale funkcjonariusz nie wyraził zgody. Policja opublikowała nagranie z zatrzymania.
Nie wiesz kim jestem! Jeśli zniszczysz mój rower, to będziesz musiał zapłacić za uszkodzenia. Jest więcej warty niż twój motocykl! – mówi Amador na nagraniu.
Policjant skonfiskował rower Kostarykanina. Zawodnik opublikował post na twitterze, w którym… pytał czy ktoś może mu pożyczyć swój sprzęt, by kontynuować treningi. Komenda poinformowała, że jeśli Amador zapłaci karę 50 000 kostarykańskich colones (równowartość około 380zł), to odzyska odebrane dobro.
Amador opublikował nagranie, w którym przeprasza za swoje zachowanie. Kolarz wiedział, że łamie prawo, a jego reakcja była spowodowana agresywnym podejściem funkcjonariusza. Na nagraniu widać, że policjant odepchnął zatrzymanego nakazując mu spokój. Kilka fragmentów brzmi jednak jakby dźwięk był wycięty, dlatego ciężko jednoznacznie określić sytuację.
Chcę przeprosić wszystkie poruszone osoby za jazdę po autostradzie, która może zagrażać życiu. Jestem bardzo zniesmaczony sposobem, w jaki zachowywał się policjant. Zsiadłem z roweru, a on prawie mnie przewrócił. Wtedy odpowiedziałem odepchnięciem, ryzykując życie swoje i innych. Nie podobało mi się, że złapał mój rower i odwrócił. Chciałem się zatrzymać dalej, nie na środku drogi, co było niebezpieczne dla wszystkich użytkowników drogi – tłumaczy Amador.
To nie pierwsza nietypowa sytuacja, w której znalazł się kolarz Movistaru podczas treningów w Kostaryce. W 2010 roku Amador został napadnięty przez złodziei. Pobity sportowiec sześć godzin leżał nieprzytomny w rowie, a jego rower zniknął. Po wydarzeniu Kostarykanin miał problemy z nerkami i oddychaniem.