Holenderka, która miała niebezpieczny upadek w końcówce wyścigu olimpijskiego jest w szpitalu, ale obyło się bez groźnych urazów.
Annemiek prowadziła z przewagą około 30 sekund nad Marą Abbott (USA) i zmierzała po tytuł mistrzyni Olimpijskiej. Podobnie jak Vincenzo Nibali i Sergio Henao dzień wcześniej Holenderka popełniła błąd techniczny i upadła na trudnym zjeździe z Vista Chinesa. Cyklistka przeleciała przez kierownicę i uderzyła w krawężnik.
Van Vleuten jest przytomna, ale noc spędziła na oddziale intensywnej terapii. Trenerzy i masażyści są razem z nią, a holenderska strona internetowa NOS.nl podała, że zawodniczka ma „wstrząśnienie mózgu, liczne potłuczenia i trzy pęknięcia kręgosłupa”.
Nagranie ze zdarzenia można znaleźć tutaj:
Sturz von van #Vleuten. Is she okay ? #Olympics #OlympicGames pic.twitter.com/rzpICvJYHR
— Zeuge Yeboahs (@hnnsmllr) August 7, 2016
Wieczorem na jej twitterze pojawił się wpis, w którym pechowa zawodniczka poinformowała, że wszystko będzie dobrze.
Jestem w szpitalu z kilkoma kontuzjami i pęknięciami, ale przeżyję. Jestem niesamowicie zawiedziona po najlepszym wyścigu w karierze.
Złoto trafiło w ręce jej rodaczki Anny van der Breggen. Podium uzupełniły Emma Johansson (Szwecja) i Elisa Longo Borghini (Włochy), a samotnie uciekająca Abbott była czwarta po tym jak pierwsza trójka dogoniła ją zaledwie 150m przed metą.
Przed zakretem w prawo jechala przy prawym krawezniku =-O . Pomijajac zle zabezpieczone zakrety i krawezniki to byl szkolny blad. Dobrze ze zyje.
Dobrze że tak się skończyło bo w pierwszy momencie wyglądało to tragicznie.