Bradley WigginsBradley Wiggins (Team Sky) zasugerował, że w przyszłym sezonie będzie celował zarówno w triumf w Giro d’Italia, jak i w obronę tytułu w Tour de France.

Brytyjczyk, który wczoraj został wybrany jako najlepszy sportowiec w swoim kraju, wyraźnie „miesza się w zeznaniach”. Wczesną jesienią twierdził, że będzie startował tylko w Giro. Ostatnio mówił już o Tour de France, a w niedzielę zadeklarował, że spróbuje wygrać zarówno we Włoszech jak i we Francji.

Tylko siedmiu zawodników w historii wygrało „Rosa Corsa” i Wielką Pętlę w jednym sezonie. Byli to: Fausto Coppi (1949, 1952), Jacques Anquetil (1964), Eddy Merckx (1970, 1972, 1974), Bernard Hinault (1982, 1985) Stephen Roche (1987), Miguel Indurain (1992, 1993) i Marco Pantani (1998).

By zrealizować swoje plany, „Wiggo” musiałby pokonać Vincenzo Nibali`ego (Liquigas-Cannondale) w Giro oraz Alberto Contadora (Team Saxo-Tinkoff) w Tourze. Podczas wczorajszej gali BBC Sports Personality of the Year award, ujawnił, że chce sprostać temu wyzwaniu.

„Zawsze chciałem wygrać Tour po raz drugi. Zwłaszcza, że teraz jestem obrońcą tytułu. Chcę spróbować wygrać Giro d’Italia oraz Tour de France. Ludzie mówią, że nie da się wygrać dwóch wyścigów w jednym sezonie. Postaram się więc to zmienić”, powiedział Wiggins.

 

Foto: bettiniphoto.net

Andrzej

 

Poprzedni artykułŁukasz Bodnar podsumowuje zakończony sezon
Następny artykułAdrian Kurek dla naszosie.pl ze zgrupowania CCC Polsat Polkowice
W redakcji naszosie.pl praktycznie od samego początku. Obecnie większość czasu poświęca na prowadzenie grupy GVT. Weekendy zazwyczaj spędza na szosach całej Polski. Dla naszosie.pl zdobył trzy medale Mistrzostw Polski dziennikarzy w tym dwa złote. W Mistrzostwach Świata dziennikarzy na Krecie wywalczył czwarte miejsce w jeździe indywidualnej na czas.
Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Roman
Roman

Ten wypadek mocno zaszkodził głowie Wigginsa, żeby chłop jeden wygrał to będzie gość a dwa hm… gdybym był dyrektorem Sky to wysłał bym Frooma na Giro (pierwsza trójka jak nic) a Wiggo bez pomocy Frooma na TdF niech się chłop wykaże i znowu wypoczetego frooma na Vueltę. Wiggo bez pomocy Frooma nie istnieje a przy dynamicznym Nibalim i Contadorze nie ma najmniejszych szans utrzymać im koła ba nawet jak przyjdzie co do czego to Froomowi nie utrzyma. Dobrze to było widać na etapie z poprzedniego TdF nie pamiętam który to etap był ale końcówka pod górę atak Evansa długa kontra frooma i wiggo w tyle teraz też tak będzie obaj pojadą na Giro niby liderem będzie Wiggo ale jak pójdzie atak to wtedy się wyklaruje kto jest liderem, jak wiggo się utrzyma froom będzie jechał na niego i na TdF też jak nie to szybko zrezygnuje i skupi się TdF a froom pojedzie Giro na siebie i TdF na Wiggo z marnym skutkiem dla tego drugiego 😉

patryk
patryk

juz widze jak wiggins walczy w górach z valverde, contadorem rodriguezem hahahahahahaahhaahha, wiggins trafił idealnie z tdf 2012, gdy najpoważniejszym góralem był evans 🙁 to ja się pytam w górach co to za przeciwnik