Foto: Astana

Niemiecki kolarz po wielu latach nareszcie doczekał się zawodowego zwycięstwa. Polscy kibice kojarzą tego zawodnika z juniorskich występów w Polsce.

Max Kanter już jako junior zapowiadał się na solidnego zawodnika. W 2015 roku wygrał klasyfikację generalną Pucharu Prezydenta Grudziądza, kiedy to pokonał naszego Stanisława Aniołkowskiego. Był także dwukrotnie mistrzem Niemiec jako młodzieżowiec i triumfował na etapie Tour de l’Avenir (przed Alanem Banaszkiem). Jednak kilka lat musiał czekać na moment, kiedy to uniesie ręce w geście zwycięstwa w profesjonalnym kolarstwie. Udało się to na drugim etapie Tour of Türkiye.

– Jestem naprawdę bardzo szczęśliwy. Za tym zwycięstwem kryje się dużo wysiłku, ciężkiej pracy oraz wsparcia od mojej dziewczyny, rodziny i zespołu. Dziś mogłem liczyć na świetną pomoc drużyny, która postawiła na mnie. Davide Ballerini wrócił po kontuzji, mógł pojechać na siebie, ale fantastycznie mnie rozprowadził. Zawsze marzyłem o tym zwycięstwie i wreszcie się doczekałem. To musiało kiedyś nastąpić. Wcześniej zazwyczaj czegoś brakowało

– mówił po triumfie wyraźnie wzruszony Max Kanter.

Niemiecki kolarz ma w swoim kalendarzu Giro d’Italia i być może powalczy tam o jeszcze bardziej prestiżowe zwycięstwo.

Poprzedni artykułPierwszy taki Tryptyk Ardeński kobiet. Zwyciężczynie z innych krajów
Następny artykułTour de Romandie 2024: Lista startowa wyścigu
Pismak z pasji, nie z wykształcenia. Wielbiciel scoutingu i skarbów kibica. Pisze to co myśli, a nie co wypada.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments