fot. Team Jumbo-Visma

Kończy się prawie 20-letnia historia dwóch wyścigów organizowanych pod nazwą Postnord Vårgårda WestSweden. Organizatorzy nie sprostali dalszemu finansowaniu swoich imprez i te znikają z kalendarza Międzynarodowej Unii Kolarskiej.

Postnord Vårgårda WestSweden to z pewnością były jedne z najciekawszych wyścigów w całym Women’s World Tourze. Szczególnie pierwszy z nich, czyli drużynowa jazda na czas rozgrywana osobno, a nie jako element wyścigu etapowego, przyciągała spojrzenia kibiców swoją wyjątkowością. Niestety ale już wiadomo, że Trek – Segafredo w przypadku drużynówki i Audrey Cordon-Ragot w kontekście rozgrywanego zawsze następnego dnia klasyku będą ostatnimi zwycięzcami w historii tej imprezy.

Organizacja zawodów miała kosztować nieco ponad cztery miliony koron. Pomimo wsparcia wieloletnich partnerów, klub nie może odpowiedzialnie finansować imprezy bez narażania przyszłości stowarzyszenia. Jesteśmy zaangażowani w rozwój kolarstwa kobiecego od 2006 roku. Walczyliśmy o lepsze warunki i zasięg w telewizji. Kobiece kolarstwo jest naprawdę na dobrej drodze, ale my jako organizacja non-profit nie widzimy możliwości sprostania rosnącym wymaganiom i dalszego organizowania zawodów na najwyższym poziomie

— napisała w oświadczeniu prezes Vårgårda cykelklubb, pani Helen Henriksson.

Wyścig był rozgrywany od 2006 roku i od początku należał do najważniejszych imprez w kalendarzu kobiet. W 2008 roku dodano drużynową jazdę na czas, hołd dla legendarnych w Szwecji braci Pettersson, którzy trzy razy z rzędu wygrali Puchar Świata na dystansie 100 kilometrów. W 2016 roku oba wyścigi zostały wpisane do Women’s World Tour. Później było już nieco trudniej – koronawirus przyczynił się do odwołania w 2020 i 2021 roku, acz w zeszłym sezonie wyścigi odbyły się już programowo. 19 i 20 sierpnia 2023 roku niestety nie dojdzie już do kolejnej edycji.

Poprzedni artykułParyż-Roubaix 2023: Organizatorzy rozdali dzikie karty
Następny artykułMarianne Vos przedłuża karierę o kolejne lata z Team Jumbo-Visma
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments