W niedzielę rano, Katarzyna Niewiadoma będąca liderką naszej reprezentacji, powalczy o medal Igrzysk Olimpijskich w Tokio. W rozmowie z „Przeglądem Sportowym” przyznaje, że medal, niezależnie od koloru, będzie wynikiem jej życia.
Przypomnijmy, Katarzyna Niewiadoma podczas Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro w 2016 roku zajęła doskonałe, szóste miejsce. Już jutro, w Tokio w wyścigu ze startu wspólnego powalczy o medal:
Moim marzeniem jest wejść na podium. To byłby wynik mojego życia. Gdybym wyjechała z Tokio ze swoim krążkiem, to poczuję wielką satysfakcję z kariery. Wiem, że wszystko może się zdarzyć, jestem gotowa na sukces, ale i porażkę. Zobaczymy w niedzielę
– powiedziała Niewiadoma w rozmowie z Kamilem Wolnickim z „Przeglądu Sportowego”
Tytułu sprzed pięciu lat będą broniły Holenderki i to właśnie „pomarańczowe” będą głównymi faworytkami do złota, z broniącą tytułu Anną van der Breggen na czele:
Będą cztery Holenderki i każda z nich może wygrać. Wyścig może rozegrać się tak, jak one będą chciały. Pokazały to ostatnie imprezy, jeździłyśmy na ich zasadach. One coś robią, my się bronimy. Oby tym razem inne narodowości, także my, też miały coś do powiedzenia.
Przypomnijmy, że w składzie naszej reprezentacji Polski znalazły się trzy zawodniczki: Katarzyna Niewiadoma, Anna Plichta i Marta Lach.
Wyścig o olimpijskie złoto rozpocznie się o godzinie 6 polskiego czasu. Transmisje w Eurosporcie oraz TVP Sport.
Całą rozmowę z Katarzyną Niewiadomą znajdziecie > tutaj
Nasza zapowiedź wyścigu ze startu wspólnego > tutaj