Rafał Majka (BORA-hansgrohe) ukończył trzeci etap Tour of the Alps na trzeciej pozycji. Polak, dla którego start w Alpach jest próbą generalną przed Giro d’Italia po raz kolejny potwierdził, że znajduje się świetnej dyspozycji.
Majka, który finiszował w grupie faworytów klasyfikacji generalnej, zajmuje w niej aktualnie czwarte miejsce, tracąc do lidera – Pawła Siwakowa z Team Sky 35 sekund.
Czuję, że moja forma jest dobra. Chcę podziękować Pawłowi (Poljańskiemu – przyp.red.) za jego pomoc podczas ostatniej wspinaczki i wszystkim kolegom z drużyny, którzy pomogli mi , aby zawsze być na dobrej pozycji. Pozostało nam jeszcze kilka etapów z długimi podjazdami i będziemy kontynuować walkę o dobry wynik
– napisał „Zgred” na Facebooku. Zadowolony z jego dyspozycji był również dyrektor sportowy BORA-hansgrohe, Christian Poemer.
W końcówce walkę toczyli zdecydowanie najsilniejsi zawodnicy i Rafał był wśród nich. Trudno jest nam walczyć o etapowe zwycięstwa, mając w składzie na wyścig zaledwie dwóch górali. Tak czy inaczej, będziemy kontynuować batalię
– podsumował
Do końca rywalizacji w Tour of the Alps pozostały jeszcze dwa etapy.