Wygrywając Giro d’Italia, Tadej Pogačar odhaczył jeden ze swoich głównych celów na ten sezon. Przed nim wciąż kilka ważnych imprez, w tym Tour de France, gdzie powalczy o powrót na tron. Do Wielkiej Pętli Słoweniec będzie przygotowywał się wyłącznie na zgrupowaniu wysokościowym, bez dodatkowych startów.
Tadej Pogačar miał zdominować tegoroczną edycję Giro d’Italia. I zdominował. Słoweniec nie miał sobie równych i raz po raz udowadniał, że jest przynajmniej o poziom lepszy od swoich rywali. Łącznie aż 6 razy zwyciężał na pojedynczym odcinku, a w klasyfikacji generalnej wyprzedził drugiego Daniela Felipe Martineza o prawie 10 minut.
Jedna z dwóch części planu UAE Team Emirates na dublet Giro-Tour została więc wykonana. Teraz czas na trudniejsze zadanie – zregenerowanie się po męczących trzech tygodniach i przygotowanie takiej samej, a może i jeszcze lepszej formy na zbliżający się Tour de France, do rozpoczęcia którego pozostało 5 tygodni.
– Gdy tworzyliśmy plan na Giro, musieliśmy myśleć również o Tourze, nawet jeśli skupialiśmy się w pełni na tym wyścigu od samego początku, z szacunku dla naszych rywali i dyscypliny. Chcieliśmy, by Tadej wygrał, ale bez przesadzania, bez ataków z dystansu, myśląc o Tour de France. Nie mógł codziennie ścigać się tak, jak w Strade Bianche, atakując na 80 kilometrów do mety
– mówił Joxean Matxin Fernandez, dyrektor sportowy UAE Team Emirates, w rozmowie z Cyclingnews.
Mimo że Słoweniec ani razu nie pokusił się o tak długą szarżę, kilkukrotnie sięgał po triumfy po solowych akcjach. W jego jeździe było jednak widać pewną zachowawczość i fakt, że z tyłu głowy ma powrót na trasę Tour de France. By optymalnie przygotować się do Wielkiej Pętli, kolarz UAE Team Emirates na trzy tygodnie uda się do francuskiej Isoli.
– Najpierw czeka go 7 dni całkowitego odpoczynku, a następnie pojedzie na wysokość, do Isoli, na dokładnie 19 dni. Giro i Tour w tym roku dzieli pięć tygodni, co jest istotne, bo pozwala na regenerację i trening przed Tourem. Mieliśmy świadomość, że Tadej będzie potrzebował tygodnia odpoczynku i przynajmniej trzech tygodni przygotowań, a do tego trochę czasu spędzonego w domu przed wyścigiem
– dodał Matxin.
Wielu zawodników, którzy wcześniej próbowali powtórzyć wyczyn Marco Pantaniego z 1998 roku i sięgnąć po zwycięstwa w Giro d’Italia oraz Tour de France w jednym sezonie, decydowało się na start w mniejszym wyścigu pomiędzy dwoma wielkimi tourami. UAE Team Emirates ma jednak swój plan na przejście do historii.
– Tadej pojedzie na Tour z 31 dniami wyścigowymi w nogach, co od początku było naszym planem. Chcieliśmy ograniczyć jego kalendarz przed Giro, tak, by rozpoczął wyścig mając w nogach 10 dni
– mówił dyrektor sportowy UAE Team Emirates, dodając, że żaden z zawodników ze składu na Giro d’Italia nie wystąpi w Tour de France.
– To dlatego, że Tadej jest wyjątkowy. Ma niesamowitą zdolność regeneracji. Nie zamierzaliśmy prosić o to innych zawodników. Jedni mogli się skupić na Giro, a drudzy na Tourze
– dodał.
Oprócz Pogačara, w koszulkach UAE Team Emirates na francuskich szosach zobaczymy Joao Almeidę, Juana Ayuso, Adama Yatesa, Nilsa Politta, Marka Hirschiego, Pavla Sivakova oraz Tima Wellensa. Zmienią się pomocnicy, ale i rywale – największymi przeciwnikami Słoweńca będą Jonas Vingegaard, Primož Roglič oraz Remco Evenepoel.
Niedawno menedżer konkurencyjnego zespołu – Team Visma | Lease a Bike – przyznał, że prawdziwy poziom Pogačara zobaczymy dopiero w Tour de France.
– Całkowicie się z nim zgadzam. W kolarstwie mamy „wielką szóstkę” – Vingegaarda, Rogliča, Tadeja, Evenepoela, a także Van der Poela i Van Aerta, którzy są na innym poziomie. W Giro widzieliśmy, że jest różnica pomiędzy wyścigiem bez nich, a z nimi. Tadej jest w bardzo dobrej dyspozycji, ale w Tour de France będzie inna rywalizacja niż w Giro
– odpowiedział Joxean Matxin Fernandez.
Żeby być dobrym sportowcem, trzeba mieć przede wszystkim niskie czoło. Najniższe czoło ma Armand Duplantis, dlatego bije najwięcej rekordów świata. W kolarstwie najniższe czoło mają wyraźnie Pogacar i Evenepoel. Nie jest to niespodzianką. Vingegaard w tej sytuacji stoi na bardziej przegranej pozycji.
Zajebisty komentarz!
Joa Almeida, Juan Ayuso, Adam Yates, Nils Politt, Mark Hirschi, Pavel Sivakov, Tim Wellens = 100% że Pagacar wygra TdF
Przecież pomocnicy na Giro przy tym składzie na TdF to był żart.