Ilan Van Wilder (Soudal – Quick Step) w świetnym stylu, po samotnym ataku, zwyciężył we włoskim klasyku Tre Valli Varesine – swoim pierwszym wyścigu jednodniowym w karierze. Dla zaledwie 23-letniego Belga to trzecie zawodowe zwycięstwo, wszystkie odniósł w trakcie bieżącego sezonu.
Van Wilder na mecie był bardzo szczęśliwy z powodu swojego gigantycznego sukcesu, lecz naturalnie wypowiedział się również w najgłośniejszym temacie ostatnich dni – fuzji ekip Jumbo-Visma oraz Soudal – Quick Step:
Ostatnie tygodnie były dla nas trudne. To zwycięstwo jest dla naszego personelu i moich kolegów z drużyny, żeby pokazać, że nie zgadzamy się z tym całym gó**em i chcemy kontynuować jako Soudal – Quick Step. Jesteśmy wystarczająco silni i mam nadzieję, że tak zostanie.
Belg opowiedział też nieco więcej o efektownym zwycięstwie ze swojej perspektywy:
Chciałem tylko utrzymać tempo, potem nagle znalazłem się z przodu i przyspieszyłem. Mój dyrektor sportowy Davide Bramati szalał w samochodzie, mówiąc mi, że muszę jechać „czasówkę” do mety, tak też zrobiłem. To jest najmniej oczekiwane zwycięstwo w moim życiu: miałem słabe nogi podczas Giro dell’Emilia, ale dzisiaj czułem się dobrze.
Na Ilana w tym sezonie czekają jeszcze dwa starty: Il Lombardia oraz Japan Cup Cycle Road Race. Niestety Belg nadal musi poczekać na więcej informacji na temat swojej przyszłości, jednym z prawdopodobnych scenariuszy są jego wspólne przenosiny wraz z Remco Evenepoelem do brytyjskiej formacji INEOS Grenadiers.