fot. Anouk Flesh / Tour de l'Avenir Femmes

Cóż to była za szalona próba! Shirin van Anrooij wygrywa ostatni etap premierowego Tour de l’Avenir Femmes i to właśnie Holenderka zostaje triumfatorką francuskiej imprezy dla zawodniczek do lat 23. Dominika Włodarczyk zajęła dziś 11. miejsce – dokładnie taką samą lokatę zajęła także w końcowej klasyfikacji generalnej.

98,3 kilometra, a na nich ponad dwa i pół tysiąca metrów przewyższenia, na które składały się 3 górskie premie – organizatorzy Tour de l’Avenir Femmes przygotowali dla orliczek próbę, której nie powstydziłyby się największe seniorskie wyścigi świata. Zanosiło się na to, że 2 dzień z rzędu oglądać będziemy gigantyczne różnice między zawodniczkami przecinającymi linię mety.

Pierwsze 20 kilometrów, które prowadziły głównie pod górę, minęły dzisiaj stosunkowo spokojnie. Mimo całkiem wysokiego tempa nie było zbyt wielu skoków, a taką poważniejszą akcję przypuściła dopiero Petra Stiasny (Szwajcaria). 21-latka wypracowała sobie maksymalnie minutę przewagi, ale grupa za nią nie była bierna i jeszcze przed szczytem Col des Saisies (13,7km; 5,1%) z tyłu nastąpiła selekcja do poziomu ledwie kilkunastu, a następnie kilku zawodniczek.

Na czoło na zjazdach wysforowały się Anna Shackley (Wielka Brytania) oraz Shirin van Anrooij i Fem van Empel (Holandia). Gonić je próbowała Antonia Niedermaier (Niemcy), a około pół minuty traciła pierwsza większa grupka najlepszą wczoraj Gaią Realini (Włochy).

Wszystko zjechało się mniej więcej na półmetku zmagań, a pod Cormet de Ros (19,9km; 6%) do przodu ruszyła Gaia Realini. Reprezentująca na co dzień Lidl – Trek zawodniczka z minuty na minutę powiększała swoją przewagę i zanosiło się na to, że ta wygra kolejny etap z rzędu oraz klasyfikację generalna premierowej edycji francuskiej etapówki dla orliczek.

Na małym przegibku, na wysokości Jeziora Roselend, który miał miejsce podczas wspinaczki pod Cormet de Ros, udało się zrobić przegląd sytuacji na trasie. Ta prezentowała się następująco:

  1. Gaia Realini (Włochy)
  2. +1:10 Anna Shackley (Wielka Brytania), Shirin van Anrooij (Holandia), Petra Stiasny (Szwajcaria)
  3. +1:20 Antonia Niedermaier (Niemcy), Marion Bunel (Auvergne – Rhône-Alpes)
  4. +1:30 Fem van Empel (Holandia)
  5. +2:00 Nienke Vinke (Holandia)
  6. +3:20 Solbjørk Minke Anderson (Dania)
  7. +4:00 Peleton (w nim m.in. Dominika Włodarczyk)

Gdy wydawało się, że jest już po wyścigu swoje show rozpoczęła Shirin van Anrooij. Holenderka odskoczyła od rywalek, doszła do Włoszki, a następnie ją minęła. Gaia Realini tymczasem przeżywała niemały kryzys i dała się dogonić także Annie Shackley. Także Brytyjka z czasem uciekła od Włoszki, acz jej strata do uciekającej Shirin van Anrooij wynosiła wówczas już prawie 2 minuty.

Holenderka nie zatrzymywała się i sięgnęła nie tylko po piękny triumf na etapie, ale i w klasyfikacji generalnej. Druga na mecie Anna Shackley straciła prawie 2 minuty. Jako 11. kreskę przecięła Dominika Włodarczyk i taką pozycję zajęła Polka w końcowym zestawieniu tego wyścigu.

Wyniki 5. etapu 1. Tour de l’Avenir Femmes:

Wyniki dostarcza FirstCycling.com

Poprzedni artykułGiro Della Lunigiana 2023: Maxime Decomble wygrywa, aktywny Patryk Goszczurny 7.
Następny artykułEkoï – z wizytą we francuskim Fréjus
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments