fot. Radosław Makuch

Tegoroczny Memoriał Henryka Łasaka to kolejny dobry występ Marcina Budzińskiego. Kolarz Mazowsze Serce Polski zajął drugie miejsce, przegrywając jedynie z Michaelem Kukrle, który popisał się udanym atakiem na kilka kilometrów do mety.

Zawodnicy rywalizowali wczoraj w Memoriale Henryka Łasaka, odbywającym się w okolicach Limanowej. Trudna, naszpikowana podjazdami trasa doprowadziła do sporej selekcji, a ostatecznie grono kolarzy walczących o wygraną było bardzo uszczuplone. Przez większość czasu sytuację kontrolowali kolarze ATT Investments, którzy dyktowali równe tempo w peletonie.

Szyki chciał im pokrzyżować Riccardo Zoidl (Team Felbermayr – Simplon Wels), który zaatakował z kilkuosobowej czołówki na początku czwartego okrążenia. Austriak długo utrzymywał się z przodu, ale został doścignięty na ostatniej rundzie. Niedługo później przyspieszył jego zespołowy kolega, Michael Kukrle, który sięgnął po zwycięstwo.

– Felbermayr i ATT mają naprawdę dobrych zawodników. Widać było, że Zoidl był bardzo mocny, bo długo uciekał solo, a Kukrle ostatni zaatakował i udało mu się dojechać do mety. Spodziewałem się, że będzie trochę spokoju, jeśli w odjazd nie pojadą najsilniejsze drużyny

– mówił Marcin Budziński, który zajął drugą pozycję, ogrywając w końcówce Karela Camrdę z ATT Investments.

– Czułem się dobrze, mało było skoków i selekcja robiła się z podjazdu na podjazd, co mi pasowało

– dodał.

– To był trudny wyścig z wymagającymi podjazdami, góra-dół. Podoba mi się ta trasa, wygrałem tu 2 lata temu i widać, że ten wyścig mi pasuje. Przez moment myślałem, że Riccardo wygra, ale tak się nie stało. Zaatakowałem na przedostatnim zjeździe i się udało

– mówił po zakończeniu rywalizacji Michael Kukrle, dwukrotny zwycięzca Memoriału Henryka Łasaka.

Na ostatni podjazd Czech wjechał z kilkusekundową przewagą nad grupą, w której jechali: Marcin Budziński, Piotr Pękala, Filip Reha i Karel Camrda.

– Miałem lekkie skurcze i wiedziałem, że jak przeszarżuję, to wyścig może się skończyć zaraz. Chciałem zaatakować na ostatnim podjeździe, jeśli będę miał moc, ale zrobili to Czesi. Kukrle był chyba poza zasięgiem

– mówił Marcin Budziński, który niedawno startował w Tour de Pologne.

– Jak na to, że odpoczywałem po Tour de Pologne, bo wiedziałem, że teraz będę miał ciężki okres wyścigowy, to uważam, że jest dobrze

– dodał kolarz Mazowsze Serce Polski.

Czasu na regenerację po wymagającym Memoriale Henryka Łasaka nie było dużo – dziś kolarze będą ścigać się w obfitującym w podjazdy Memoriale Jana Magiery. Zapraszamy na relację tekstową z tego wyścigu – start o 12.45.

Poprzedni artykułGlasgow 2023: Katarzyna Niewiadoma nie stanie na starcie wyścigu ze startu wspólnego!
Następny artykułMemoriał Jana Magiery 2023: Relacja tekstowa z wyścigu [na żywo]
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments