fot. Tour de France Femmes

Yara Kastelijn (Fenix-Deceuninck) po samotnym ataku z ucieczki wygrała najdłuższy, czwarty etap Tour de France Femmes. Liderką pozostała Lotte Kopecky, a Katarzyna Niewiadoma wciąż plasuje się w czołówce.

Czwartego dnia rywalizacji na zawodniczki czekał najdłuższy etap w całym wyścigu. Do pokonania panie miały aż 177 kilometrów z Cahors do Rodez. Na trasie zlokalizowanych było pięć premii górskich oraz bonusowa w Limayrac na 30 kilometrów przed metą. Po niej znalazły się jeszcze podjazdy na Cote de Moyrazes i Cote de Lavernhe. Trudności nie brakowało, więc etap zapowiadał się bardzo interesująco.

Na czele utworzyła się mocna 14-osobowa ucieczka. Jechały w niej m.in. Christine Majerus (Team SD Worx – Protime), Coryn Labecki (Jumbo – Visma), Lucinda Brand (Lidl – Trek), Audrey Cordon – Ragot (Human Powered Health) i Anouska Koster (Uno-X Pro Cycling Team).

Doszło do bardzo ciekawej sytuacji, gdyż przewaga ucieczki wynosiła aż ponad 10 minut. Sześć uciekinierek miało mniejsze straty w klasyfikacji generalnej, w tym Audrey Cordon-Ragot (2:21). Na 40 kilometrów przed metą, czyli przed kluczowymi podjazdami czołówka miała jeszcze siedem minut zapasu.

Na Cote de Colombies peleton wyraźnie przyspieszył. Na atak zdecydowała się Lotte Kopecky (Team SD Worx – Protime). Za liderką podążyła Katarzyna Niewiadoma (Canyon //SRAM Racing), ale ta akcja trwała krótko. Z ucieczki, której przewaga stopniała do czterech i pół minuty, najlepsza na górskiej premii była Anouska Koster. Pierwsze miejsce na premii bonusowej zajęła Audrey Cordon-Ragot.

Ucieczka rozpadła się na dobre na Cote de Moyrazes. Samotnie zaatakowała Yara Kastelijn (Fenix-Deceuninck), a w pościg za nią ruszyła Cordon-Ragot. W peletonie po raz kolejny w żółtej koszulce ruszyła Lotte Kopecky. Kastelijn wjechała jako pierwsza na szczyt jedynej premii drugiej kategorii z przewagą niecałej minuty nad grupą pościgową, która doścignęła Cordon-Ragot oraz trzech minut nad Kopecky, która wypracowała pół minuty zapasu nad peletonem.

Yara Kastelijn jechała niezwykle mocno i na Cote de Lavernhe jeszcze powiększyła przewagę nad grupą pościgową, pozostając wciąż wirtualną liderką. Podjazd wykorzystały także faworytki. Zaatakowały Demi Vollering (Team SD Worx – Protime) i Annemiek van Vleuten (Movistar Team). Wyprzedziły one Lotte Kopecky, która została dogoniona przez grupę z Katarzyną Niewiadomą, która na zjeździe dojechała także do dwójki van Vleuten – Vollering.

Po wspaniałej samotnej akcji etap wygrała Yara Kastelijn. Zawodniczka Fenix-Deceuninck do końca walczyła o jak najlepszy czas, aby zdobyć koszulkę liderki. Ostatecznie grupę faworytek wyprzedziła o minutę i 10 sekund, a Kopecky o 1:25. Tym samym Kastelijn nie zdołała awansować na czoło klasyfikacji generalnej, w której nadal przewodzi Lotte Kopecky. Drugie miejsce zajęła Demi Vollering. Wśród faworytek przyjechała Katarzyna Niewiadoma, która finiszowała na szóstej pozycji. Polka, podobnie jak van Vleuten, Longo Borghini i Moolman straciła dwie sekundy do Vollering. Lotte Kopecky minęła linię mety 16 sekund za swoją koleżanką z drużyny.

Marta Lach (Ceratizit-WNT Pro Cycling Team) zajęła 56. miejsce (6:36), Agnieszka Skalniak-Sójka (Canyon //SRAM Racing) była 79. (12:19), a Kaja Rysz (Lifeplus – Wahoo) 107. (20:44). W klasyfikacji generalnej Lotte Kopecky ma 43 sekundy przewagi nad Demi Vollering i 51 sekund nad kolejnymi czterema zawodniczkami. Wśród nich jest czwarta Katarzyna Niewiadoma.

Results powered by FirstCycling.com

Poprzedni artykułJumbo-Visma pierwszą w historii ekipą z 3 Wielkimi Tourami w jednym sezonie?
Następny artykułVuelta a Castilla y Leon 2023: Felix Engelhardt wygrywa na otwarcie
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments