fot. Movistar Team

Wielkimi krokami zbliża się finał 34. Giro d’Italia Donne. Siódmy etap wygrała jadąca w koszulce liderki klasyfikacji generalnej Annemiek van Vleuten, która ma już tym samym ponad 4 minuty przewagi nad kolejną zawodniczką na 2 dni przed końcem rywalizacji.

Dziś na panie czekało niespełna 110 pofałdowanych kilometrów z Albengi do Alassio. Na trasie do pokonania były 4 górskie premie niższych kategorii w postaci kolejno Passo del Ginestro (12,3km; 4,4%), Il Vigneto (4,8km; 6,5%), Cima Paravenna (6,5km; 6%) oraz finałowe Santuario Madonna della Guardia (2,6km; 7,2%).

Na starcie nie stanęła dziś Lorena Wiebes (Team SD Worx), co oznaczało, że w rywalizacji pozostało 145 zawodniczek, w tym już tylko 2 z 4 Polek. Wciąż jadą Karolina Kumięga (UAE Team ADQ) i Marta Jaskulska (Liv Racing TeqFind), zaś ze stawką wczoraj pożegnała się Daria Pikulik (Human Powered Health), a wcześniej etapu nie ukończyła w czasie Karolina Karasiewicz (Bepink).

Po starcie długo nie oglądaliśmy nawet próby odjazdu, a ostatecznie podczas pierwszej górskiej premii oderwała się Elena Pirrone (Israel Premier Tech Roland). Przygoda 24-letniej Włoszki potrwała około 30 kilometrów i niedługo przed szczytem Il Vigneto (4,8km; 6,5%) mniej więcej 40-osobowy peleton minął samotną uciekinierkę.

Wówczas zaczęły się masowe skoki dużo bardziej utytułowanych zawodniczek. Próbowały m.in. Silvia Persico (UAE Team ADQ), Pauliena Rooijakkers (Canyon//SRAM Racing) czy Fem van Empel (Team Jumbo-Visma), acz żadna z pań nie mogła zyskać więcej niż 10 sekund przewagi.

Udało się to już za szczytem jednej zawodniczce, a była to Anouska Koster (Uno-X Pro Cycling Team). Niegroźna w kontekście klasyfikacji generalnej 29-letnia Holenderka szybko zyskała minutę. Wówczas zareagowały kolarki Movistar Team, które zaczęły pracować na rzecz swojej liderki Annemiek van Vleuten.

Jeszcze mocniej pociągnęła drużyna EF Education-TIBCO-SVB i na 12 kilometrów przed metą było po ucieczce Anouski Koster. Po chwili poprawiła Mavi García (Liv Racing TeqFind), a za jej plecami wykrystalizowała się ledwie 9-osobowa grupa faworytek. Tam w pewnym momencie przyspieszyła Annemiek van Vleuten – tempo liderki wytrzymały tylko Gaia Realini (Lidl-Trek) i Juliette Labous (Team dsm-firmenich). Trójka szybko minęła uciekającą Hiszpankę, choć ta próbowała podjąć walkę i rozpaczliwie bujając się na rowerze nie tracić do rywalek.

Na szczycie Annemiek van Vleuten spróbowała zachęcić swoje współtowarzyszki do współpracy, ale to nie przynosiło specjalnych skutków. Mimo to trójka powiększała swoją przewagę nad kolejną grupą, w której brakowało wiceliderki klasyfikacji generalnej Veronici Ewers (EF Education-TIBCO-SVB). 28-letnia Amerykanka ponosiła dziś dość duże straty.

1700 metrów przed metą przyspieszyła Annemiek van Vleuten i 40-letnia mistrzyni świata nie dała najmniejszych szans swoim rywalkom. Holenderka jest podczas tegorocznego Giro d’Italia ponownie poza zasięgiem reszty świata, z której najlepsza okazała się być dzisiaj Juliette Labous. Podium dnia uzupełniła Gaia Realini.

Wyniki 7. etapu 34. Giro d’Italia Donne:

Wyniki dostarcza FirstCycling.com

Poprzedni artykułTour de France 2023: Carlos Rodríguez brał udział w „kraksie”… za linią mety [wideo]
Następny artykułTour of Austria 2023: Jhonatan Narvaez bierze wszystko, Patryk Stosz najlepszym góralem
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments