fot. Dariusz Krzywański / DkpCycling&Life

Zwycięstwem Michała Kwiatkowskiego zakończyły się zmagania w jeździe indywidualnej na czas elity mężczyzn o tytuł szosowego mistrza Polski 2023. Podium w tej konkurencji uzupełnili broniący tytułu Maciej Bodnar oraz drugi przed rokiem Kamil Gradek.

„Danie główne” pierwszej części tegorocznych Mistrzostw Polski – Ostrołęka 2023, czyli jazdę indywidualna na czas elity mężczyzn swój start i metę miała w okolicy miejscowości Wydmusy w gminie Myszyniec, a dokładnie na terenie ośrodka Kurpiowska Kraina. Na kolarzy czekało aż 46 kilometrów, a składały się na to dwie rundy po 23 kilometry każda. Zawodnikom przyszło ścigać się w pełnym słońcu i przy niemalże 30 stopniach Celsjusza.

Jako pierwszy rampę startową o 15:00 opuścił Mateusz Chojecki (Ośka Warszawa), a po nim do rywalizacji przystąpiło 15 kolejnych kolarzy. Jako ostatni ruszył broniący tytułu i marzący o swoim 9 złotym medalu w tej konkurencji Maciej Bodnar (TotalEnergies).

Na półmetku bardzo dobrze jechał Mateusz Kostański (Voster ATS Team), podobny czas osiągnął także Damian Papierski (Voster ATS Team), a tylko minimalnie gorsi byli Jakub Kaczmarek (HRE Mazowsze Serce Polski) i Dawid Migas (KLTC Konin).

Mocniej od swoich poprzedników jechał Szymon Sajnok (Q36.5 Pro Cycling Team), ale na półmetku tuż za nim był ruszający 2 minuty później Michał Kwiatkowski (INEOS Grenadiers). Gdzieś pomiędzy tę dwójkę wskoczył na pomiarze Piotr Brożyna (Voster ATS Team), który jechał nieco szybciej od Filipa Maciejuka (Bahrain Victorious). Podobny czas do tej dwójki na półmetku zanotował także Marcin Białobłocki (LUKK Ełk).

Kamil Gradek (Bahrain-Victorious) po 23 kilometrach jechał około pół minuty wolniej od Michała Kwiatkowskiego, a podobny czas do „Kwiatka” notował na tym etapie rywalizacji Maciej Bodnar (TotalEnergies). Wyglądało zatem na to, że medale są już przydzielone i zostaje walka o to kto jakiego koloru krążek zdobędzie.

Raport z linii mety

Jako pierwsi na mecie, ramię w ramię, zameldowali się Mateusz Kostański (Voster ATS Team) i Mateusz Chojecki (Ośka Warszawa) – ten pierwszy ruszał jednak o 3 minuty później, a zatem do rezultatu 58:46 zaczęliśmy przyrównywać kolejnych wpadających na kreskę zawodników.

Kolarza Voster ATS Team wyprzedził dopiero Michał Kwiatkowski (INEOS Grenadiers), któremu pokonanie 46 kilometrów zajęło 55 minut i 36 sekund. Nieco ponad 2 minuty stracił do niego Szymon Sajnok (Q36.5 Pro Cycling Team). Byłego mistrza świata w torowym omnium pokonał Piotr Brożyna (Voster ATS Team), który przegrał z „Kwiatkiem” o 1:36.

O 5 sekund szybszy od Piotra okazał się być Filip Maciejuk (Bahrain Victorious). Słabszy czas osiągnął Marcin Białobłocki (LUKK Ełk), którego na trasie niemal dogonił Kamil Gradek (Bahrain Victorious) – ten drugi wskoczył na moment na 2. miejsce. Szybko jednak zepchnął go na 3. lokatę Maciej Bodnar (TotalEnergies), który przegrał złoty medal o niespełna 0,7 sekundy.

Wyniki jazdy indywidualnej na czas elity mężczyzn o mistrzostwo Polski 2023:
1. Michał Kwiatkowski (INEOS Grenadiers) 55:36.8
2. Maciej Bodnar (TotalEnergies) 55:37.5
3. Kamil Gradek (Bahrain Victorious) 56:33
4. Filip Maciejuk (Bahrain Victorious) 57:07
5. Piotr Brożyna (Voster ATS Team) 57:12

PEŁNE WYNIKI

Poprzedni artykułAgnieszka Skalniak-Sójka mistrzynią Polski – dobry prognostyk przed Tour de France Femmes [wypowiedzi]
Następny artykułJoshua Tarling mistrzem Wielkiej Brytanii w jeździe na czas
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
9 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Amator
Amator

Mistrzostwa Polski-16 kolarzy Katastrofa kolarstwa

Alvaro
Alvaro

W tamtym roku było chyba 8 albo 9 więc jest dość spory progres;)

Hubert
Hubert

Niedługo nie będzie gdzie jeździć jak wszędzie poustawiają znaki nakazu rowerka po chodniczkach i zakazu rowerka po jezdni..

Fizyk
Fizyk

Szkoda ,że tego w peletonie nie widac

Tuio
Tuio

Mi na miejscu Michała byłoby wstyd. Serio. Prawie emeryt, zawodnik od podawania bidonów (proszę się nie obrażać), i wygrywa… To tylko pokazuje jak nisko upada nasze kolarstwo. Zero zaplecza. Młodych więcej ale to nie przekłada się na to żeby w elicie coś zdziałać. Wielu zakończy karierę na wczesnym etapie, taka prawda.

Czytelnik
Czytelnik

Tuio – wstyd, że wygrywa? Serio? Nie wygrywa – źle. Wygrywa – też źle. „Emeryt, zawodnik od podawania bidonów” – a jakoś w ubiegłym sezonie potrafił wygrać Amstel Gold Race. Gdyby był taki słaby, to by tego nie osiągnął. Baaa, nie miałby kontraktu z ekipą World Touru. Nie byłby mistrzem świata i nie wygrał po drodze kilku innych klasyków. No ale najłatwiej jest krytykować z fotela kolarza, który osiągnął mimo wszystko w tym sporcie bardzo dużo! Niektórzy jednak myślą, że jak ma się potencjał na wygrywanie, to powinno się wygrywać co drugi wyścig. Ale tak to nie działa, nie w sporcie, gdzie jest tak dużo wybitnych sportowców. I szkoda, że jakoś nikt z tych krytykujących Michała nie zauważa, że inni którzy wygrywali (np. Sagan, van Avermaet), też już nie odnoszą sukcesów, będąc na podobnym etapie kariery co Michał. Także może trochę więcej trzeźwego spojrzenia i szacunku dla byłych mistrzów się należy, zamiast głupich komentarzy.

Jan
Jan

Tuio
Masz rację. Trzech pół-emerytów odjeżdża całej stawce na minuty… To jest dramat polskiego peletonu… Gdzie młodzi?????

Jan
Jan

Tym bardziej że Bodi i Kwiato już w czasówkach WT się zupełnie nie liczą…