Foto: International Tour of Hellas / Nassos Triantafyllou

Stanisław Aniołkowski z Human Powered Health wygrał etap wieńczący rywalizację w Tour of Hellas. Polski sprinter na kresce był o włos lepszy od Iuriego Leitao (Caja Rural – Seguros RGA), który sięgnął po zwycięstwo w klasyfikacji generalnej. Aniołkowski zakończył wyścig na trzeciej pozycji.

Finałowy etap greckiego wyścigu Tour of Hellas był pozbawiony znaczących przeszkód terenowych, jednak dwa lotne finisze i sekundy bonifikaty na mecie sprawiały, że kwestia zwycięstwa w klasyfikacji generalnej wciąż była otwarta – prowadził w niej Portugalczyk Iuri Leitao (Caja Rural – Seguros RGA), ale zaledwie sekundę tracił do niego Aaron Gate (Bolton Equities Black Spoke).

Od samego startu, po którym nastąpiła kategoryzowana wspinaczka pod Pyrgos, wielu kolarzy wyrażało chęć zabrania się w odjazd, atakując z głównej grupy. W tym gronie był między innymi Marcin Budziński z HRE Mazowsze Serce Polski – ucieczka z Polakiem została jednak szybko zlikwidowana. Na podjeździe jako pierwszy zameldował się Andreas Miltiadis z reprezentacji Cypru, który został tym samym najlepszym góralem tegorocznej edycji wyścigu.

Wraz z aktywnym Cypryjczykiem, w odjazd zabrał się Tyler Stites (USA). Duet zajął pierwsze dwa miejsca na lotnej premii, gdzie sekundę zdobył Aaron Gate (Bolton Equities Black Spoke), zrównując się czasem z prowadzącym w „generalce” Iurim Leitao (Caja Rural – Seguros RGA).

Niedługo później dwuosobowa ucieczka została doścignięta, co zachęciło kolejnych kolarzy do spróbowania swoich szans w odjeździe. Na czele uformowała się 7-osobowa grupa, w składzie: Manuele Tarozzi (Green Project-Bardiani-CSF-Faizane), Johan Meens (Bingoal WB), Brody McDonald (USA), Andreas Goeman (Tarteletto-Isorex), Connor Schunk (Sofer Savini Due OMZ), Simon Combes (Cross Team Legendre) i Dawit Yemane (Bike Aid).

Ucieczka wypracowała sobie kilkadziesiąt sekund przewagi nad peletonem, który jednak nie zamierzał odpuszczać. Z przodu pracę wykonywali między innymi kolarze Caja Rural – Seguros RGA i Bolton Equities Black Spoke. Ostatecznie odjazd został zlikwidowany.

Finisz z peletonu nie był jednak oczywisty – wszystko za sprawą lekkich pagórków w końcówce, które do rozerwania peletonu chcieli wykorzystać kolarze Bolton Equities Black Spoke. Trzech zawodników – w tym jeden z Nowozelandzkiej drużyny – oderwało się od głównej grupy, jednak ich akcja zakończyła się na około 200 metrów do mety, gdy zza ich pleców wyskoczył Iuri Leitao. Na jego kole utrzymywał się Stanisław Aniołkowski, który wyprzedził Portugalczyka na kresce, sięgając po drugie zwycięstwo etapowe w tym wyścigu. W klasyfikacji generalnej Polak zajął trzecią pozycję.

Leitao również wyjedzie z Grecji zadowolony – triumfował na jednym odcinku, a dodatkowo zwyciężył w „generalce”. Portugalczyka i Polaka na podium rozdzielił wspomniany Aaron Gate.

Wyniki czwartego etapu Tour of Hellas 2023:

Results powered by FirstCycling.com

 

Poprzedni artykułGrand Prix du Morbihan Femmes 2023: Grace Brown wygrywa, Dominika Włodarczyk 3.
Następny artykułTeatr dwóch aktorów | Zapowiedź Giro d’Italia 2023 [Podcast]
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
4 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Jan
Jan

Brawo Stasiek! Dajesz! To jest TEN SEZON!!! W przyszłym roku WT!

Andrzej
Andrzej

Bardzo dobrze, że drużyna zdecydowała się wysłać Staszka na wyścig, gdzie dobrych sprinterów nie ma wielu. Polak ma potencjał i może takie dwa zwycięstwa dodadzą mu wiary w siebie, bo stać go też na dobre występy w wyścigach znacznie lepiej obsadzonych.

A polskie zwycięstwo na szczeblu zawodowym zawsze cieszy, zwłaszcza ostatnimi czasy, kiedy w takim „dołku” znaleźliśmy się jako kolarska nacja.

Budyniowaty
Budyniowaty

Dobre i zwycięstwo w greckim gównowyścigu, ale z taką konkurencją wypadałoby zgarnąć wszystkie etapy. Lepsze to niż nic.

Reko
Reko

@Byduniowaty- coś w tym jest. Mam nadzieję, że wejdzie na zwycięskie tory, bo na tą chwilę to średnio to wygląda jeśli chodzi o nasze nadzieję na przyszłość. Sajnok coś słabo, Staszek teraz się pokazał i mam nadzieję że coś jeszcze ustrzeli z lepszymi sprinterami. Prawdziwy test będzie na TdP.