fot. Bahrain-Victorious

Włoch przedwcześnie zakończył swoją karierę, ale pozostaje w Bahrain – Victorious jako ambasador ekipy.

Sonny Colbrelli był częścią drużyny od początku jej powstania, czyli od 2017 roku. W jej barwach triumfował dziewiętnaście razy, a jego największym sukcesem jest zarazem ostatnie zwycięstwo. Trochę ponad rok temu okazał się najlepszy podczas Paryż – Roubaix.

Niestety zatrzymanie akcji serca po etapie Volta Ciclista a Catalunya spowodowało konieczność rozstania się z zawodowym peletonem. Jednak ostatecznie pozostaje w swojej drużynie, choć w zupełnie innej roli.

Jestem gotowy na nowe wyzwania. Będę ambasadorem naszej drużyny i będę chciał ją promować w różnych okolicznościach. Jednak ważniejsze będzie dla mnie to, że podzielę się swoim doświadczeniem z młodszymi kolegami. Fajnie było widzieć chęć ścigania wśród małych dzieci i chętnie przyjrzę się młodzieży z Cycling Team Friuli i Cannibal U19

– powiedział Włoch po ogłoszeniu jego nowej roli w ekipie.

Colbrelli przedstawił na Instagramie tatuaż, który ma upamiętniać jego karierę, ale także życie.

Poprzedni artykułMatej Mohorič: „Tom Pidcock jest lepszym zjazdowcem ode mnie”
Następny artykułMathieu Burgaudeau: „Wspaniale jest mieć Petera Sagana w swoim zespole”
Pismak z pasji, nie z wykształcenia. Wielbiciel scoutingu i skarbów kibica. Pisze to co myśli, a nie co wypada.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Jacek
Jacek

Powodzenia, Sonny!
Ależ to był walczak. Cieszmy się, że żyje, i jest zdrowy, bo to w Katalonii mogło się skończyć różnie …