fot. Giro d'Italia

INEOS Grenadiers rozpoczęło współpracę z Eliudem Kipchoge. Jej owocem ma być kolarska akademia w Kenii.

Zwycięstwa etapowe w Tour de Suisse i Giro d’Italia. Wygrane Gandawa-Wevelgem. Kilka innych, mniejszych sukcesów – to wszystko dorobek z ostatnich kilku miesięcy. W ostatnim czasie coraz głośniej jest o sukcesach lub przynajmniej dobrych występach afrykańskich kolarzy.

W worldtourowym peletonie dominują jednak kolarze z RPA i Erytrei – przedstawicieli pozostałych nacji jest niewiele. Według Pro Cycling Stats w Kenii – kraju słynącym ze znakomitych biegaczy długodystansowych, zarejestrowany jest… tylko jeden kolarz – Salim Kipkemboi – zwycięzca etapowy Tour of Sharjah 2018. Możemy się jednak spodziewać, że wkrótce będzie ich więcej.

To dzięki połączeniu sił INEOS Grenadiers i legendy tamtejszego sportu – Eliuda Kipchoge – złotego medalisty ostatnich dwóch edycji igrzysk olimpijskich w maratonie, który wcześniej osiągał znakomite wyniki również jako biegacz na 5000 metrów. Teraz biegacz, który wciąż marzy jeszcze o trzecim złocie olimpijskim, zamierza pomóc w realizacji marzeń wielu młodych rodaków. Obóz treningowy w Kaptagat, który do tej pory służył tylko lekkoatletom – oprócz Kipchoge trenowali w nim m.in. Birmin Kipruto czy Moses Tanui, będzie udostępniony także kolarzom.

Jestem dumny z tego, że nasz obóz treningowy w Kaptagat będzie służył już nie tylko lekkoatletom, ale także szerszej grupie sportowców. INEOS Eliud Kipchoge Cycling Academy jest znakomicie dopasowany do potrzeb młodych, bardzo utalentowanych kolarzy, którzy chcieliby zrobić kolejny krok w stronę kolarstwa na największym poziomie

– mówił Eliud Kipchoge.

Sprawa jest dla brytyjskiego zespołu na tyle istotna, że osobiście w całą sprawę zaangażował się prezes INEOS – Jim Ratcliffe.

W Afryce drzemie tak dużo sportowego talentu i ambicji, że postanowiliśmy w nie zainwestować, by pomagać tamtejszym sportowcom w realizacji maksimum potencjału. Ostatnio odwiedziłem budynki Kaptagat i wróciłem pewny, że ta współpraca może przynieść kolarstwu coś innego, wyjątkowego. Podobnie jak młodym, ambitnym afrykańskim sportowcom

zapowiedział.

 

Poprzedni artykułUCI podało kalendarz na rok 2023 – powrót znanych wyścigów?
Następny artykułKoniec i finał – zapowiedź 5. dnia Mistrzostw Polski 2022
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments