Drużyna INEOS Grenadiers startuje w wyścigu Volta a la Comunitat Valenciana, gdzie chciałaby odnieść zwycięstwo dla Egana Bernala, który wciąż znajduje się w szpitalu po bardzo poważnej kraksie na treningu w Kolumbii. Dyrektor sportowy Servais Knaven powiedział portalowi Cyclingnews, że wszyscy mają w głowach to, co stało się ze zwycięzcą Tour de France 2020.
Najwyżej sklasyfikowanym kolarzem INEOS na pierwszym etapie jest Carlos Rodriguez. Knaven zapewnia, że cała drużyna jest zmotywowana, ale nigdy nie wiadomo, czego spodziewać się po pierwszym starcie w sezonie.
– Podczas pierwszego startu zawsze jest jakaś niewiadoma, ale mamy tutaj bardzo zmotywowany skład, który chce uzyskać jak najlepszy wynik. Trenowaliśmy dobrze i jesteśmy przygotowani, ale pierwsze wyścigi są wyjątkowe
– powiedział Servais Knaven i dodał, że dodatkową motywacją jest dla jego podopiecznych Egan Bernal, który miał okropną kraksę podczas zgrupowania w Kolumbii.
– Wszyscy są z Bernalem, jeżdżą dla niego i życzą mu jak najszybszego dojścia do zdrowia. Jednak nikt nie jest w stanie powiedzieć, jak długo to potrwa. Miejmy nadzieję, że stanie się to jak najszybciej i wspierajmy go, jak tylko możemy.
Jednym z wyrazów wsparcia byłoby zadedykowane Kolumbijczykowi zwycięstwa, dlatego drużyna INEOS Grenadiers będzie starała się to osiągnąć.
– Każdy ma to w swojej głowie. To jest dla nas dodatkowa motywacja. Jednak najważniejsze jest to, aby Egan dochodził teraz do siebie.
Knaven został również zapytany o to, czy drużyna poczyniła jakieś zmiany w składzie na Tour de France, którego Egan Bernal miał być liderem.
– Wciąż znajduje się to na etapie planowania. Musimy złożyć wszystko w całość i zobaczymy, czy będą jakieś zmiany w składzie na wielkie toury czy nie. Nie podejmujemy takich decyzji z dnia na dzień. One również zależą trochę od młodych kolarzy – czy na przykład będą już gotowi stanąć na starcie wyścigów trzytygodniowych
– wyjaśniał dyrektor sportowy.
