fot. Movistar Team / Photo Gomez Sport

Kolarze zostają na północy największej wyspy Balearów, gdzie będą rywalizować w kolejnym wyścigu z serii Challenge Mallorca – Trofeo Pollença – Port d’Andratx. Jest to jedyna z pięciu imprez, kończąca się na podjeździe – 2,5-kilometrowej ściance, na której najprawdopodobniej obejrzymy pojedynek górali.

Trasa

Organizatorzy hiszpańskiej jednodniówki, mimo że ogranicza ich dość niewielka powierzchnia górzystej części Majorki, są w stanie wytyczać coraz to nowe trasy wyścigu znanego obecnie pod nazwą Trofeo Pollença – Port d’Andratx. Tym razem postawili na sprawdzony wariant, zbliżony do tego, na którym rozegrano edycję 2020, kiedy to najlepszy był Marc Soler.

Zmagania rozpoczną się od 33-kilometrowej, płaskiej rundy w okolicach miasta Pollença. Chwilę po opuszczeniu okrążenia, zawodnicy rozpoczną wspinaczkę pod pierwszy z wielu podjazdów, zaplanowanych dziś przez organizatorów – Coll de Femenias (11,9 km; 4%). Zarówno to wzniesienie, jak i kolejne – Coll de Puig Major (4,8 km; 5,2%) – było pokonywane we wczorajszym Trofeo Serra de Tramuntana.

Po długim zjeździe z Coll de Puig Major, kolarzy czekają trzy następne wzniesienia, oznaczone jako górskie premie – Coll den Bleda (3,8 km; 5,3%), Coll de sa Pedrissa – Can Costa (6,4 km; 4,3%) oraz Coll den Claret (2,4 km; 5%). Gdy zawodnicy ujrzą kreskę na ostatnim z tych trzech podjazdów, do mety pozostanie im okrągłe 60 kilometrów. Dalsza część trasy w znacznej mierze będzie wiła się wzdłuż pagórkowatego wybrzeża, a swoją metę będzie miała w Andratx, na 2,5-kilometrowej ściance, o średnim nachyleniu przekraczającym 8%.

Możliwe scenariusze rozegrania wyścigu

Choć w pierwszej części trasy znalazło się całkiem sporo podjazdów, nie powinny one znacznie przerzedzić peletonu. Można spodziewać się, że do finałowego, pagórkowatego odcinka trasy dojedzie co najmniej kilkudziesięciu zawodników. Im bliżej mety na ściance w Andratx, tym większe prawdopodobieństwo ataków ze strony mocnych kolarzy, mających chrapkę na zwycięstwo. Moim zdaniem żadna z tego typu akcji nie zakończy się powodzeniem – chyba że zabierze się w nią kilku faworytów – a zmagania w Trofeo Pollença – Port d’ Andratx rozstrzygną się na ostatniej wspinaczce, podobnie jak ma to miejsce w przypadku La Fleche Wallonie.

Faworyci

Alejandro Valverde (Movistar Team) – już od pierwszych wyścigów w sezonie Hiszpan pokazuje, że zamierza pożegnać się z peletonem będąc jednym z czołowych zawodników i zwyciężając. Wczoraj był tego bliski, lecz na ostatnich metrach szybszy był od niego Tim Wellens. Trasa dzisiejszego Trofeo Pollença – Port d’ Andratx, zakończona ścianką, również mu sprzyja. Alejandro Valverde będzie mógł liczyć na pomoc takich kolarzy, jak Gonzalo SerranoEnric Mas czy Ivan Sosa, którzy, w przypadku jego niedyspozycji, również mogą pokusić się o wygraną.

Marc Soler i Brandon McNulty (UAE Team Emirates) – przed dwoma laty to właśnie Hiszpan był najlepszy na ściance w Andratx. Tegoroczny Trofeo Pollença – Port d’Andratx będzie dopiero jego pierwszym wyścigiem w sezonie, więc jego dyspozycja jest zagadką. Wiemy natomiast, że w dobrej formie jest Brandon McNulty, który przed kilkoma dniami zwyciężył w Trofeo Calvia. Nie sądzę, że będzie on w stanie powtórzyć swój sukces z pierwszego wyścigu z serii Challenge Mallorca, ale nie będzie zaskoczeniem, jeśli zobaczymy Amerykanina w czołówce.

Emanuel Buchmann i Alexandr Vlasov (BORA-hansgrohe) – obu zawodników formacji Ralpha Denka stać na zajęcie wysokiej pozycji w dzisiejszym wyścigu. Solidny w pierwszych imprezach sezonu Emanuel Buchmann może mieć chrapkę na sięgnięcie po drugi triumf w tej imprezie – poprzednio zwyciężył w niej przed trzema laty. Jeśli chodzi zaś o Alexandra Vlasova – jego ewentualne zwycięstwo nie byłoby wielkim zaskoczeniem, ale biorąc pod uwagę, że jest to jego pierwszy start w tym sezonie, może potraktować go treningowo bądź pełnić rolę pomocnika. W koszulce ekipy BORA-hansgrohe zobaczymy też Patricka Konrada, który przy odrobinie szczęścia może powalczyć o czołową lokatę.

Ben Hermans (Israel Start-Up Nation) – Belg z drużyny Sylvana Adamsa dobrze czuje się na takich podjazdach, jak ten, na którym zakończy się dzisiejszy wyścig. Najczęściej błyszczy on jednak w wyścigach mających nieco gorszą obsadę – przy takiej liście startowej, obfitującej w gwiazdy, jego szanse na zwycięstwo nie są duże. Śmiało może jednak myśleć o pozycji w najlepszej dziesiątce.

Tim Wellens Harm Vanhoucke (Lotto Soudal) – mimo upływu lat, niektóre rzeczy pozostają niezmienne. Jedną z nich jest niesamowita forma Tima Wellensa na początku sezonu. Belg dobrze radzi sobie na ściankach, ale nie aż tak długich, jak ta, z którą przyjdzie mu się dzisiaj mierzyć. Nie wiadomo więc, czy będzie w stanie powalczyć o drugie zwycięstwo w tym sezonie. Gdyby mu się to nie udało, godnie może go zastąpi jego rodak – Harm Vanhoucke.

Kobe Goossens (Intermarche – Wanty – Gobert Materiaux) – Belg bardzo dobrze wszedł w sezon. W swoich pierwszych wyścigach – Trofeo Calvia i Trofeo Serra de Tramuntana – zajmował miejsca w czołowej siódemce. W ostatnich latach nie miał okazji jechać na własne konto w wyścigach kończących się stromą ścianką, ale jeśli poradzi sobie na niej tak dobrze, jak w poprzednich wyścigach na Majorce, może liczyć na zajęcie miejsca w czołówce. Jeśli chodzi o skład Intermarche – Wanty – Gobert Materiaux, warto zwrócić też uwagę na Laurensa Huysa Loica Vliegena.

Warren Barguil (Team Arkea Samsic) – Francuz dobrze czuje się na stromych wspinaczkach, a dodatkowo solidnie wszedł w sezon. Dziś będzie miał szansę na poprawę najlepszego, jak dotąd, wyniku osiągniętego w 2022 roku – 8. miejsca w Trofeo Serra de Tramuntana. Z dobrej strony może pokazać się też  jego rodak i zespołowy kolega, Elie Gesbert, który również potrafi dobrze poradzić sobie na tego typu ściankach.

Należy też pamiętać o takich zawodnikach, jak Jesus Herrada, Davide Villella (Cofidis), Filippo Zana (Bardiani-CSF-Faizane) czy Diego Rosa (EOLO-Kometa).

Mój typ

Alejandro Valverde.

Wyścig nie będzie transmitowany na żywo – jego skrót będzie można obejrzeć o 23.30 na antenie Eurosport 1.

Poprzedni artykułTour of Oman 2022: Zaprezentowano trasę i silną obsadę
Następny artykułDuże nowości w wyścigach organizowanych przez Tomasza Marczyńskiego
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments