fot. UAE Team Emirates

Maximiliano Richeze, który po sezonie 2021 pozostał bez kontraktu na kolejny rok, dołączył do argentyńskiej drużyny trzeciej dywizji Chimbas Te Quiero i tam chce „przeczekać”, by wrócić jeszcze do ścigania w Europie. 

Richeze chce pozostać kolarsko aktywny, zachować wyścigowy rytm i poczekać na ponowne wezwanie do jakiejś europejskiej drużyny. Przypomnijmy, że do ubiegłego roku 38-letni Argentyńczyk reprezentował barwy worldtourowej UAE Team Emirates. El „Atómico”, jak nazywają go w ojczyźnie, ma doświadczenie ścigania się w tak mocnych drużynach jak właśnie UAE Team Emirates, Quick Step czy wcześniej Lampre-Merida.

Max Richeze ścigał się w ubiegłą niedzielę w jednodniowym wyścigu Doble Difunta Correa, uznawany za najważniejszy klasyk w argentyńskim kalendarzu. Padł on łupem jego brata – Mauro, a sam Maximiliano nie było w stanie walczyć na finiszu, ponieważ pokonały go bardzo wysokie temperatury. Na półkuli południowej trwa lato i upał sięgnął 50 stopni Celsjusza.

7 stycznia w prowincji San Luis rozpocznie się wyścig Giro del Sol, w którym Max Richeze również ma zamiar wystartować. Impreza potrwa do 9 stycznia. Następnie lokalni zawodnicy będą mogli rywalizować w wyścigu Vuelta a San Juan, który z powodu pandemii koronawirusa będzie imprezą lokalną.

Poprzedni artykułSpecialized pokazał nowe rowery dla drużyn, którym dostarcza sprzęt
Następny artykułWout van Aert nie wystartuje w przełajowych mistrzostwach świata!
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments