Nokere Koerse wyrównuje nagrody dla kobiet i mężczyzn

Organizatorzy Danilith Nokere Koerse postanowili zrównać nagrody dla kobiet i mężczyzn. Zwyciężczyni wyścigu dostanie kilka razy większą nagrodę niż Elizabeth Deignan za triumf w Paryż-Roubaix kobiet.

Jak do tej pory w całej historii kobiecego Nokere Koerse rozegrano dopiero dwie edycje. Pierwszą wygrała Lorena Wiebes, a drugą Amy Pieters. Generalnie, obsada wyścigu wyglądała całkiem dobrze, bo oprócz dwóch wymienionych zawodniczek, na starcie stawały m.in.: Lisa Klein, Marta Bastianelli, Lotte Kopecky, Elisa Balsamo czy Emma Norsgaard.

W przyszłym roku powinna być ona jeszcze lepsza. Wszystko z powodu decyzji organizatorów o tym, by zrównać pulę nagród dla kobiet i mężczyzn. Do tej pory panie dostawały łącznie nieco ponad 5 tysięcy euro – 3,5 razy mniej niż panowie. W przyszłym roku sama tylko zwyciężczyni dostanie 7 tysięcy.

W ten sposób Danilith Nokere Koerse stanie się najbardziej lukratywnym wyścigiem w kobiecym kalendarzu klasyków. Dla porównania, zwyciężczyni pierwszego w historii Paryż-Roubaix – Elisabeth Deignan dostała za swój sukces zaledwie… 1538 euro (później Trek-Segafredo postanowił dorzucić do jej nagrody ponad 28 tysięcy, dzięki czemu Brytyjka ostatecznie zarobiła tyle, ile najlepszy wśród mężczyzn Sonny Colbrelli). Dyrektor wyścigu – Robrecht Bothuyne nie ukrywa, że zwiększenie puli nagród wiąże się z pewnym konkretnym celem.

Mamy nadzieję, ze najlepsze zespoły i najlepsi kolarze docenią nasze wysiłki pojawiając się 16 marca na starcie w Deinze i zwiększając nasze szanse na znalezienie się w cyklu Women’s World Tour. Jesteśmy przekonani, że nasz wyścig może stanowić wartość dodaną pod względem sportowym i finansową, dlatego liczymy, że UCI zatwierdzi naszą kandydaturę na 2023 rok

– mówi.

Inną zmianą ma być uatrakcyjnienie trasy, choć na razie nie wiadomo jeszcze, na czym miała by ona polegać. Niezmienna ma pozostać za to meta wyścigu, która wciąż będzie mieścić się na Nokerbergu.

Rozkład nagród w Danilith Nokere Koerse 2022: