fot. Polski Związek Kolarski / Szymon Gruchalski

Wyścigiem ze startu wspólnego elity mężczyzn zakończą się jutro mistrzostwa Europy w kolarstwie szosowym, rozgrywane we włoskim Trentino. Liderem reprezentacji Polski będzie Maciej Paterski, aktualny mistrz kraju, który w ubiegłorocznym czempionacie zajął wysokie, siódme miejsce.

Maciej Paterski, ze względu na wysoką formę i zdobyty w czerwcu tytuł mistrza Polski w wyścigu ze startu wspólnego, był pewniakiem do wyjazdu na mistrzostwa Europy, które w tym roku odbywają się w Trentino.

– Jesteśmy dobrze nastawieni przed wyścigiem, bojowo. Myślę, że każdy z nas jest w bardzo dobrej formie. Będziemy walczyć i zobaczymy, jak to jutro będzie

– mówił nam Maciej Paterski.

Aktualny mistrz Polski w ostatnim czasie prezentował się bardzo dobrze – wygrał klasyfikację generalną CCC Tour – Grody Piastowskie, gdzie na każdym etapie (a były one zróżnicowane) meldował się w czołowej trójce, a na jednym z nich był najlepszy. Później wystartował w Turul Romaniei, gdzie próbował swoich sił w ucieczkach, co poskutkowało zwycięstwem w klasyfikacji górskiej.

Jutro zawodnicy będą rywalizować na wymagającej, 179-kilometrowej trasie ze startem i metą na Piazza Duomo w centrum Trydentu. W pierwszej części trasy kolarzy czekają podjazdy pod Cadine, Vigo Cavedine, a także Candriai (Monte Bondone). Ostatnie 106 kilometrów będzie przebiegało po znanej już wszystkim rundzie, na której rywalizowano w pozostałych wyścigach ze startu wspólnego. Znalazł się na niej jeden podjazd – Povo (3,6 km; 4,7%).

– Na ostatnich wyścigach dobrze się czułem, więc jeśli chodzi o formę, to myślę, że jest okej. Trasa nie jest łatwa – jest ciężki dojazd z podjazdami po 10 kilometrów, później runda w Trydencie. Ciężko mi przewidzieć, co się będzie dziać

– opisywał Polak.

W ubiegłorocznym czempionacie, który odbywał się na bretońskich szosach w Plouay, Maciej Paterski zajął solidne, siódme miejsce, finiszując pośród worldtourowych kolarzy.

– Chciałbym pojechać jak najlepiej – wiadomo, pierwsza dziesiątka byłaby jak dla mnie bardzo dobrym wynikiem. W zeszłym roku udało mi się finiszować na siódmym miejscu. Trasa była trochę inna, ale w tym roku również będę chciał powalczyć o tę pierwszą dziesiątkę

– powiedział na zakończenie.

Poprzedni artykułTour of South Bohemia 2021: Nick Van der Meer wygrywa, przymknięty Patryk Stosz 4.
Następny artykułKatarzyna Niewiadoma: „Jestem trochę zawiedziona”
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments