Fot. Shimano

Przyszło nam żyć w naprawdę dziwnym czasie. Jeszcze dwa lata temu prawie nikt nie uwierzyłby, że w sporej ilości krajów europejskich wprowadzona zostanie godzina policyjna, część branż gospodarczych zostanie po prostu zamkniętych, ponowne otwarcie lasów, kin i restauracji będzie niemal świętem, a o „zachodnie” części rowerowe będziemy walczyć niczym za czasów PRLu.

Sprawdzaliście ostatnio ceny na przykład kaset Ultegry, czy dostępność elektronicznych klamkomanetek? Pandemia koronawirusa przyczyniła się do drastycznego zwiększenia popytu na rowery w skali globalnej przy jednoczesnym wstrzymaniu produkcji w niektórych krajach. Przełożyło się to na znaczne zmniejszenie dostępności rowerów i części rowerowych oraz wydłużenie czasu oczekiwania na realizację dostaw. Globalny łańcuch dostaw również został zachwiany nie tylko przez pandemię koronawirusa, ale także przez czasową blokadę kanału Sueskiego. To wszystko spowodowało, że wielu producentów, którzy chcąc optymalizować koszty wcześnie przenieśli produkcję na Daleki Wschód teraz rozważa, albo już wraca z produkcją do Europy.

Największy producent osprzętu rowerowego, japońska firma Shimano objęła jednak inną drogę. Spośród wielkiej trójki producentów osprzętu i komponentów rowerowych, tj. Shimano, SRAM i Campagnolo, to właśnie do Japończyków należy około 70% globalnej sprzedaży. Całość produkowana jest w dwóch fabrykach w Japonii, znajdujących się w Osace i Yamaguchi. Oprócz osprzętu i komponentów rowerowych firma zajmuje się produkcją sprzętu wędkarskiego, jednak to dywizja „rowerowa” generuje 80% zysku firmy.

W ostatnich latach firma odnotowywała stabilny wzrost i w 2019 roku wzrost zysku netto dywizji rowerowej Shimano wyniósł 4,6%. W kolejnym roku zysk netto w stosunku rocznym wzrósł o 22,5%, a w 2021 roku przewiduje się, że wzrośnie o kolejne 25% osiągając poziom 2,8 miliarda złotych.

Aby odpowiedzieć na wzrost globalnego zapotrzebowania oraz skrócić czas oczekiwania na osprzęt i komponenty rowerowe firma Shimano rozpoczęła budowę kolejnej fabryki, tym razem w Singapurze. Koszt wybudowania nowej fabryki i uruchomienia w niej produkcji wyniesie około 700 milionów złotych. Niestety nie oznacza to natychmiastowego rozwiązania problemu z dostępnością produktów japońskiej firmy, jako że nowa fabryka gotowa będzie do rozpoczęcia pracy dopiero pod koniec przyszłego roku.

Sposobem na szybkie rozwiązanie problemu z dostępnością jest zwiększenie mocy produkcyjnych dwóch fabryk zlokalizowanych w Japonii. Kosztem 460 milionów złotych zdolności produkcyjne rodzimych fabryk Shimano zostaną zwiększone o 50%. Wszystko dzięki zwiększeniu efektywności produkcji wykorzystanie zaawansowanego sprzętu produkcyjnego i oprogramowania.

Co prawda nie możemy liczyć na natychmiastowe rozwiązanie problemów z zawyżonymi cenami części i komponentów rowerowych oraz na zwiększenie ich dostępności, jednak już jesienią powinniśmy odczuć pewne polepszenie w tej kwestii. Na pełne rozwiązanie problemu przyjdzie nam jednak zapewne poczekać do początku 2023 roku.

Poprzedni artykułRafał Majka: „Pokazaliśmy, że mamy tu bardzo mocny zespół”
Następny artykułPoniosą i wilka? – zapowiedź 18. etapu Tour de France 2021
Oficer marynarki handlowej z wykształcenia i zawodu. Pracę na morzu łączy z pasją do kolarstwa, a w szczególności do klasyków. Ma jedną wadę - lubi pływać przed i biegać po rowerze.
Subscribe
Powiadom o
guest
6 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Filip
Filip

Co do braku części od Shimano to ja wyczuwam tu lekki podstęp, mianowicie na Ali express nie ma żadnego problemu kupić części od Shimano, w rowerach z wysokiej półki mamy sprzęt od Shimano z tym problemu nie ma, natomiast Shimano za dużo ma starych części na magazynach z tad w niższych modelach rowerów montuje się stare patenty Shimano jak korba na kwadrat, serio? 8000zl rower i ma korbę na kwadrat? A sytuacja na świecie idealnie pasuje do tego by mówić, sory ale nowych częściej nie ma, mamy magazyny pełne starych i teraz wam wszystko chcemy wcisnąc, niestety tak to wygląda.

Marcin
Marcin

@Filip: piszesz to z głowy czy w oparciu o jakieś dane? Bo jakoś zalewu droższych części na Ali nie widzę, co do droższych rowerów to też bajki, ja na gravela na GRXie czekałem kilka miesięcy bo fabryka nie miała części, kontenery nie pływały, a jak już dopływały to stały w Holandii.
Części z USA to już w ogóle potrafią podróżować kilkanaście tygodni, w samych Stanach towar może co cargo stać kilka tygodni na „kwarantannie”, to samo później w Europie. A i dodajmy do tego, że od niedawna nasz kraj postanowił wszystko zatrzymywać na cle i dochodzą kolejne tygodnie, bo taka Poczta Polska nie ogarnęła wysyłki dokumentów drogą elektroniczną. To samo jest od nowego roku w przypadku zamówień z UK.
A jak jest z częściami w Polsce? Wystarczy otworzyć dowolny sklep internetowy i jeśli na 20 modeli łańcuchów mają na stanie 3-4 (z tych droższych) to już sukces. Nowe modele opon schodzą na zapisy.
Na koniec zastanówmy się czemu firmy opróżniają magazyny ze starych części? Jest popyt, nie mogą go zaspokoić więc ładują co mają i sprzedają za cenę jaką rynek połknie. Biznes.

Patryk
Patryk

Odnośnie tego co napisał Filip. Fabryki takie jak Shimano nie magazynują części. Produkują ilości pod zamówienie. Już teraz producenci rowerów muszą składać zamówienia do Shimano na części, które zostaną wyprodukowane za ok. 300-400 dni od momentu złożenia zamówienia. Dzisiaj wieżdżaja podzespoły, jutro montaż, pojutrze wyjazd do klienta – tak to mniej więcej wygląda. Dlaczego na kwadrat są korby: dla z dywersyfikowania ofert musi być coś działającego dla osób z mniejszym portfelem i coś lepszego dla tych z większym. To tak jak było z TV LCD kiedy się zaczęły pojawiać na rynku – mimo, że od wielkich kineskopowych tv były o wiele tańsze w produkcji i w kontener też o wiele więcej się mieściło (tańsza logistyka) to były kilkanaście razy droższe od kineskopowych odchodzących do lamusa. Dlaczego? Bo były dla tych których było na nie stać. Dlaczego w Chinach pojawiają się części Shimano? Bo jest tam mnóstwo montowni, które dostały wcześniej zakontraktowane części od Shimano, ale nie miały pozostałych komponentów do montażu roweru, więc lepiej sprzedać i zarobić niż magazynować i czekać.

zbig Machander
zbig Machander

Całość produkowana jest w dwóch fabrykach w Japonii…. to żart…

Twin
Twin

@zbig Machander W Japonii Shimno nie produkuje tylko z najwyższych grup? Fabryka w Malezji była zamknięta z powodu Lockdownu.

Grzegorz
Grzegorz

Do ludzi tworzących spiskowe teorie- Shimano Polska ma pustki na magazynie.