Tour de France 2021: Matej Mohoric najlepszym uciekinierem dnia, Van der Poel nadal liderem

Kolarz reprezentujący barwy zespołu Bahrain-Victorious Matej Mohoric wygrał siódmy etap wyścigu Tour de France, okazując się najlepszym uciekinierem dnia. Słoweniec zapewnił sobie również prowadzenie w klasyfikacji górskiej. Prowadzenie w klasyfikacji generalnej utrzymał również aktywny dzisiaj Mathieu Van der Poel (Alpecin-Fenix). 

Siódmy etap tegorocznego wyścigu Tour de France z Vierzon do Le Creusot miał największy dystans od 21 lat – było to 249,1 km. Pierwsze 100 kilometrów to raczej płaski odcinek, zaś następnie rozpoczęła się pagórkowata część trasy z pięcioma premiami górskimi. Najtrudniejszą z nich był pzedostatni podjazd  – Signal d’Uchon, który liczył 5,7 km o średnim nachyleniu 5,7%. Na uwagę zasługuje zwłaszcza 40 ostatnich kilometrów, które stanowiło jeszcze większe wyzwanie w świetle posiadanych już w nogach 200 kilometrów.

Etap o charakterze wyścigu klasycznego zachęcił wielu kolarzy do zabrania się w ucieczkę dnia. Walka o uformowanie czołowej grupy trwała około 40 kilometrów. Wreszcie odjechało 29 zawodników, wśród których znalazło się wiele ciekawych nazwisk, na czele z liderem wyścigu. Oto pełny skład czołówki: Wout van Aert, Mike Teunissen (Jumbo-Visma), Dylan van Baarle (Ineos Grenadiers), Vincenzo Nibali, Toms Skujins, Jasper Stuyven (Trek-Segafredo), Kasper Asgreen, Mark Cavendish (Deceuninck-Quick Step), Imanol Erviti, Ivan Garcia Cortina (Movistar), Patrick Konrad (Bora-Hansgrohe), Christophe Laporte (Cofidis), Mathieu van der Poel, Xandro Meurisse (Alpecin-Fenix), Ruben Guerreiro, Magnus Cort (EF Education-Nippo), Dorian Godon, Michael Schär (Ag2r-Citröen), Soren Kragh Andersen (Team DSM), Philippe Gilbert, Harry Sweeny, Brent van Moer (Lotto-Soudal), Matej Mohoric (Bahrain Victorious), Simon Yates (BikeExchange), Hugo Houle (Astana-PremierTech), Victor Campenaerts (Qhubeka-NextHash), Jan Bakelants, Boy van Poppel (Intermarché-Wanty Gobert) oraz Franck Bonnamour (B&B Hotels-KTM).

Pierwszą atrakcją podczas piątkowych zmagań była lotna premia w miejscowości Saint-Benin-d’Azy, która padła łupem Marka Cavendisha. Sprinter Deceuninck-Quick Step, który w tegorocznej Wielkiej Pętli ma już wygrane dwa etapy, umocnił się w ten sposób na prowadzeniu w klasyfikacji punktowej. Warto również odnotować, że „Cav” kontynuował jazdę, wiedząc przecież, że ostatnia faza odcinka nie będzie mu sprzyjać. Zrezygnował z dalszego harcowania dopiero 53 kilometry przed metą.

Na pierwszej skategoryzowanej premii górskiej dnia, czyli Côte de Château-Chinon od czołówki oderwali się Mohoric oraz van Moer, którzy utrzymali się na czele wyścigu do momentu, aż do mety pozostało 45 kilometrów. Do tej pory obie górskie premie wygrał kolarz drużyny Bahrain-Victorious. Wówczas doścignęli ich kontratakujący Campenaerts oraz Stuyven. W tym momencie mieli minutę i 13 sekund przewagi nad czołówką, która z kolei znajdowała się 7,5 minuty przed peletonem.

Na kolejnym podjeździe Côte de la Croix de la Libération od czteroosobowej czołówki odpadł Victor Campenaerts, natomiast w zasadniczym peletonie problemy mieli zarówno Chris Froome, jak i Nairo Quintana. Na czele pracowała drużyna UAE Team Emirates, a w tym momencie konkretnie Rafał Majka. Na tej premii najlepszy również okazał się Mohoric.

Na anonsowanym przez nas na początku artykułu podjeździe Signal d’Uchon (notabene wykorzystanym na trasie Tour de France po raz pierwszy), ponownie na najmocniejszego wyglądał Matej Mohoric, tymczasem z czołówki zaatakował Patrick Konrad. Słoweniec wygrał „na solo” tę górską premię, co oznaczało jednocześnie, że zapewnił sobie białą koszulkę w czerwone grochy.

Najbardziej stroma była ostatnia część tego podjazdu, gdzie nachylenie sięgało dwucyfrowych wartości (nawet 18%!). Działo się również trochę w peletonie, a przede wszystkim zostawać zaczął Primož Roglič. Atakował również Pierre Latour, a po chwili kontrę przypuścił Richard Carapaz. Wyścig nie wjechał jeszcze w Alpy, a już nie można było narzekać na brak akcji.

Jazdę na solo w kierunku miasta Le Creusot kontynuował Matej Mohoric. 5 km przed metą miał półtorej minuty przewagi nad pierwszą grupę goniącą, w której znajdowali się Asgreen, Garcia Cortina, Bonnamour, M.C. Nielsen oraz Van Moer. Tymczasem na ostatnim podjeździe dnia zaatakował Wout Van Aert, któremu na koło natychmiast usiadł odwieczny rywal Mathieu Van der Poel.

Mohoric dotarł samotnie do mety, dla którego jest to pierwsze zwycięstwo etapowe w Tour de France. Dzięki temu skompletował on zwycięstwa etapowe we wszystkich trzech wielkich tourach. Na drugim miejscu dojechał Jasper Stuyven, „zawieszony” jak się okazało pomiędzy Mohoricem a kolejnymi kolarzami. O najniższy stopień podium powalczył natomiast ośmioosobowa grupka, z której najszybszy był oczywiście Magnus Cort Nielsen.

Żółtą koszulkę lidera zdołał obronić Mathieu Van der Poel, a o tym jak wiele go to kosztowało świadczą obrazki za metą, na których było widać, jak Holender długo dochodził do siebie, zanim wsiadł na trenażer, żeby się rozjechać. Richard Carapaz z kolei przyjechał z kolei niemal razem z peletonem, więc nie nadrobił czasu nad rywalami.

Największym przegranym siódmego etapu jest Primož Roglič, który stracił 3 minuty i 50 sekund do peletonu z rywalami w walce o klasyfikację generalną. Słoweniec był całkowicie osamotniony – żaden z kolegów z zespołu nie pomagał mu chociażby zminimalizować stratę.

Wyniki siódmego etapu:

Klasyfikacja generalna po siódmym etapie: