Adam Stachowiak (HRE Mazowsze Serce Polski) po zajęciu 2. pozycji w prologu Małopolskiego Wyścigu Górskiego, powtórzył ten wynik na 1. etapie z metą na Górze Chełm.
Etap z Wieliczki do Myślenic dobrze się układał dla kolarzy mazowieckiej drużyny – w ucieczce dnia kręcił Paweł Bernas, a gdy tylko peleton dogonił śmiałków, na czoło wyszli Jakub Kaczmarek oraz Marcin Budziński.
– Rywalizację na dzisiejszy etapie dużo nam ułatwiła ucieczka
Pawła Bernasa, która zrzuciła z nas ciężar odpowiedzialności za pracę w peletonie. Tempo trzymała drużyna Uno-X Pro Team. Gdy uciekinierzy zostali dogonieni i zaczął się podjazd to rewelacyjną pracę wykonali Jakub Kaczmarek oraz Marcin Budziński, którzy wprowadzili mnie i Piotra Brożynę na wysokiej pozycji w decydującej fazie podjazdu
– mówił po etapie Stachowiak.
– Na czele uformowała się 6-osobowa grupka, z której zaatakował Michal Schlegel – troszkę nam zabrakło, żeby go dogonić, ale ja wpadłem na metę jako drugi, a Piotrek ostał sklasyfikowany na 4. pozycji. Z jednej strony szkoda, że nie udało się przejąć koszulki lidera, z drugiej jutro ponownie nie na nas będzie spoczywał ciężar kontroli nad peletonem, a to może pozwolić zaoszczędzić siły na królewski, niedzielny etap. Podjazd pod Przehybę znam dobrze, zna go także Piotrek – jesteśmy dobrej myśli
– podsumował “Stachu”.
31-latek na swoim koncie ma już zwycięstwo na trasie Małopolskiego Wyścigu Górskiego – w 2019 roku był najlepszy na trasie ostatniego etapu, dzięki czemu sięgnął po zwycięstwo w klasyfikacji generalnej. W ubiegłym roku zajął 5. pozycję.
Po prologu i 1. etapie Stachowiak zajmuje 2. pozycję w “generalce” ze stratą 11 sekund do Schlegela i z przewagą pięciu sekund nad trzecim Pawłem Cieślikiem. Na 4. pozycji sklasyfikowany jest Brożyna.