Giro d’Italia 2021: Filippo Ganna wygrywa „czasówkę” w Mediolanie. Egan Bernal zwycięzcą wyścigu

Filippo Ganna (INEOS Grenadiers) potwierdził dominację na etapach jazdy indywidualnej na czas w wyścigu Giro d’Italia, notując najlepszy czas także na 21. etapie. Tymczasem jego kolega z drużyny Egan Bernal bezpiecznie dotarł na Piazza Duomo, dzięki czemu do swojego dorobku zapisał drugie zwycięstwo w wielkim tourze – tym razem jest to Giro d’Italia. 

W ciągu ostatnich jedenastu lat wyścig Giro d’Italia sześć razy kończył się etapem jazdy indywidualnej na czas. W tym roku po raz kolejny postanowiono skorzystać z takiego rozwiązania i drugi rok z rzędu zorganizować ITT po ulicach Mediolanu. Łączny dystans wynosił 30,3 km, zaś profil był całkowicie płaski – łączna liczba metrów przewyższenia to zaledwie 68.

Kolarze wystartowali z Senago, finansowej dzielnicy położonej na północny-zachód od centrum Mediolanu. W związku z tym, że w porównaniu z ubiegłym rokiem niemal podwojono dystans, kolarze nie skierowali się od razu w stronę centrum, a zaliczyli „podróż” po innych dzielnicach – Cormano, Sesto i San Giovanni. Na trasie zaplanowano dwa punkty pomiaru czasu – na 9,2 km oraz drugi usytuowany 10,2 km przed metą. Linię mety namalowano na Piazza Duomo, nieopodal słynnej mediolańskiej katedry.

Startujący wcześnie Maciej Bodnar był jako zwycięzca etapu jazdy indywidualnej na czas w Tour de France pierwszym punktem odniesienia. W momencie przekroczenia linii mety Polak zajął miejsce na gorącym krześle z czasem 34’42”. W tym momencie na metę przyjechał już także Łukasz Wiśniowski, który stracił do Bodnara minutę i 38 sekund.

W momencie, gdy Maciej Bodnar był liderem na trasie znajdował się Filippo Ganna, ale pierwszym, który strącił go z tronu był kolarz Qhubeka-Assos Max Walscheid – 20 sekund szybszy od kolarza BORA-hansgrohe.

Mistrz świata w samotnej walce z czasem prezentował się na trasie znakomicie – jechał bardzo szybko, ze świetną kadencją i nienaganną sylwetką. Niestety niewiele ponad kilometr przed metą złapał gumę w tylnym kole i musiał wymienić rower. Pomimo to na mecie i tak zanotował najlepszy czas – 33’48”, który dał mu wirtualne zwycięstwo etapowe. Średnia prędkość to ponad 53 km/h.

Warto również odnotować dobry występ Edoardo Affiniego z drużyny Jumbo-Visma, który w momencie przyjazdu na metę zajął drugie miejsce za swoim rodakiem Filippo Ganną, tracąc do niego tylko i aż 12 sekund.

Tymczasem kolejnym zawodnikiem, który potencjalnie mógł odebrać Gannie etapowe zwycięstwo był Remi Cavagna, mistrz Francji w tej specjalności. Na pomiarach czasu było jednak widać, że „lokomotywa z Clermont-Ferrand” traciła czas w stosunku do Ganny, jednak finałowa część trasy była w jego wykonaniu bardzo dobra. Kolarz Deceuninck-Quick Step jechał bardzo szybko – do tego stopnia że na lewym zakręcie 500 metrów przed metą przewrócił się. Wielka szkoda, ponieważ było wielce prawdopodobne, że strąci z gorącego krzesła Gannę. Realizator transmisji pokazał, jak kolarz INEOS Grenadiers wstał z krzesła widząc wypadek Cavagni. Jego ostateczna strata do Ganny to 12 sekund.

Kolejny incydent na trasie miał miejsce w przypadku kolarza Astany Matteo Sobrero, któremu na ostatnim zakręcie przeszkodził samochód Groupama-FDJ, zajeżdżając mu nieco drogę. Zdenerwowany Włoch gestykulował w stronę prowadzącego dyrektora sportowego. Złość jest uzasadniona tym bardziej, że Sobrero zaliczył bardzo dobry występ – do Filippo Ganny stracił 13 sekund.

Start kolarzy z pierwszej dziesiątki klasyfikacji generalnej nie przyniósł nam znaczących zmian w kolejności zajmowanych miejsc. I tak na najwyższym stopniu podium stanął Egan Bernal, drugi jest znakomity Damiano Caruso, zaś trzeci Simon Yates.

Na piąte miejsce wskoczył Daniel Felipe Martinez, który wyprzedził Romaina Bardeta, który ostatecznie zajął siódmą lokatę w „generalce”. Z tym samym czasem w klasyfikacji generalnej, co Martinez wyścig zakończył João Almeida. Setne części sekundy zdecydowały o tym, że Portugalczyk ostatecznie uplasował się na szóstym miejscu w klasyfikacji generalnej. Ponadto o jedno „oczko” w „generalce” wyścigu Giro d’Italia spadł Hugh Carthy, który zakończył włoski Grand Tour na ósmej lokacie w klasyfikacji generalnej.

Zatem drugie zwycięstwo w wielkim tourze w karierze odniósł Egan Bernal – po tym, jak w 2019 roku wygrał Tour de France. Generalnie dla drużyny INEOS Grenadiers był to bardzo udany wyścig, bowiem wyjeżdżają z niego z czterema etapowymi zwycięstwami (dwoma Ganny i dwoma Bernala).

Wyniki 21. etapu Giro d’Italia 2021:

Klasyfikacja generalna: