Dylan van Baarle na 52-kilometry rywalizacji przed linią mety wyścigu Dwars door Vlaanderen odjechał od swoich rywali i nie dał się już dogonić swoim rywalom przed przekroczeniem kreski zlokalizowanej w Waregem.
Dylan van Baarle już w ostatni weekend pokazał, że prezentuję wysoką dyspozycję. Kolarz ekipy INEOS Grenadiers był siódmy w E3 Saxo Bank Classic oraz zajął ósme miejsce w Gent-Wevelgem. Dziś natomiast Holender nie kalkulował i w pięknym stylu odjechał od reszty stawki i utrzymał wypracowaną przewagę do samego końca wyścigu Dwars door Vlaanderen.
Zwycięstwo w semi-klasyku jest czymś wyjątkowym. To naprawdę ważne. Miniony rok był trudny, biorąc pod uwagę wszystko, co się wydarzyło, ale teraz jesteśmy na dobrej drodze. W tym roku podchodzimy do klasyków nieco inaczej. O wiele więcej atakujemy. Miło jest się ścigać w ten sposób. Cieszę się, że mogłem to wykończyć
– powiedział Holender po przekroczeniu linii mety.
Kolejnym startem, w którym Dylana van Baarle z całą pewnością stać na walkę o czołowe lokaty jest niedzielny monument Ronde van Vlaanderen. We „Flandryjskiej Piękności” Holender zajmował już czwarte miejsce w 2017 roku w tym wyścigu. Jak będzie w tym sezonie? Przekonamy się już w Wielkanoc 4 kwietnia.