fot. Phil Golston

Ronan Mc Laughlin, który na co dzień pisze w kolarskim portalu CyclingTips, ustanowił nowy Everesting Record. Próbę podjął w swojej rodzinnej Irlandii.

Mc Laughlin pobił poprzedni Everesting Record ustanowiony przez Amerykanina Seana Gardnera 3 października ubiegłego roku. Niezbędne łączne przewyższenie wynoszące 8848,86 metrów osiągnął w czasie 6 godzin 40 minut i 54 sekund, co oznacza, że był szybszy o prawie 20 minut od swojego poprzednika.

Warto odnotować, że nie jest to pierwszy raz, kiedy Irlandczyk pobił Everesting Rekord tak pewnie. W lipcu 2020 roku były pół-profesjonalny kolarz oraz dziennikarz sprzętowy w portalu CyclingTips, zrobił to o ponad 20 minut szybciej niż Alberto Contador.

Obecny rekord został pobity 23 marca tam, gdzie poprzedni, czyli z wykorzystaniem podjazdu Mamore Gap w północnej Irlandii. Jego maksymalne nachylenie wynosi 14,2%.

– Mam w życiu szczęście, że byłem w stanie zrobić aż tyle na rowerze, oraz że tyle od rowerów dostałem. Bez wątpienia ponowne pobicie tego rekordu jest czymś, co znajduje się na szczycie tej listy. Zazwyczaj jestem najbardziej surowym krytykiem swoich własnych osiągnięć, ale teraz jestem z tego naprawdę dumny. Zimą wykonałem wielką pracę i fakt, że ostatecznie poprawiłem poprzedni rekord o tak duży margines już za pierwszym podejściem jest czymś wyjątkowym

– skomentował swoją próbę Ronan Mc Laughlin, cytowany przez swój macierzysty portal.

W dniu bicia rekordu w okolicy, w której jeździł Irlandczyk było 10 stopni Celsjusza, a na podjeździe wiał tylny wiatr z prędkością 20 km/h. W sumie pokonał 78 okrążeń, które złożyły się na dystans 126 kilometrów. Średnią moc, jaką generował to 296 watów. Oznacza to, że był o 6 watów mocniejszy niż podczas poprzedniej próby.

W spełnieniu celu omal przeszkodziła mu przebita opona, co wydarzyło się dziesięć okrążeń przed końcem.

– To wydarzyło się na początku zjazdu, kiedy znajdowałem się w pozycji super-tuck. Początkowo myślałem, że się przewrócę, bo mój rower zachowywał się jak wściekły byk. W pewnym momencie chciałem zjechać do rowu, bu upaść na bardziej miękkie podłoże niż asfalt, ale ostatecznie udało mi się to wszystko opanować i na końcu zjazdu zmieniłem rower

– wyjaśnił nowy rekordzista.

Poprzedni artykułIneos bierze wszystko – NaszosieTV news #10 [video]
Następny artykułTour of Norway 2021 odwołany
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments