Produkt premium – często ostatnio używane określenie stosowane do wielu marek motoryzacyjnych, odzieżowych, jak i rowerowych. Od niedawna również w szeroko rozumianej odzieży rowerowej i obuwiu. Suplest to szwajcarski producent obuwia do rowerów gravel’owych, mtb i szosowych. Do naszej redakcji na testy wpadł najwyższy model szosowego buta – Road Pro.

Pierwszy kontakt

Pudło jak pudło, ale już w samym spakowaniu produktu i zawartości było coś ekstra. Miłym dodatkiem w środku był czarny worek na buty z tworzywa sztucznego ze ściągaczem i logiem producenta. To bardzo fajny dodatek, przydatny podczas pakowania się na różne wyjazdy. Wyjeżdżam z rowerem średnio raz na dwa, trzy tygodnie, więc od razu doceniłem ten mały gratis. Pierwsze wrażenie, gdy je chwyciłem w dłonie – wow, są lekkie. Idąc za ciosem, położyłem na wadze, która pokazała 130 g wagi jednego buta, co jest moim zdaniem bardzo przyzwoitym wynikiem. Podeszwa jest oczywiście wykonana z carbonu. To norma w tym segmencie butów wyczynowych. Kolejna rzecz, na którą zwróciłem uwagę to dosyć wąska cholewka. Mam szerokie stopy, stąd od razu pojawiły się obawy o różne boleści w czasie jazdy. Jak się później okazało niesłuszne, ale o tym opowiem w dalszej części. O wizualnych kwestiach i kolorystyce akurat tego modelu nie będę się rozpisywał. Gusta każdy ma swoje, ale na szczęście użytkownicy nie są skazani tylko na jedną wersję kolorystyczną. Do wyboru w tym modelu są jeszcze białe, czarne i … szare (nazwijmy je szarymi).

Jazda

Nie bez powodu na powyższym zdjęciu w tle jest trenażer. Buty dotarły w takiej porze roku, że szkoda byłoby mi je wystawiać na wszechobecną na drogach sól i błoto. Pierwszych kilka jazd odbyłem na tzw. chomiku, robiąc głównie tlenowe treningi. Chciałem, żeby stopy się trochę przyzwyczaiły do nowości jakie im zaserwowałem. O dziwo dogadałem się z tymi butami bardzo szybko. Moje obawy o małą ich szerokość i zbyt dużą sztywność zostały rozwiane po kilku treningach. Dwa pokrętła BOA i ich obustronna mikro regulacja to kolejny standard w tej półce cenowej obuwia rowerowego.

Jeszcze w lutym, kiedy pojawił się pierwszy słoneczny i stosunkowo ciepły dzień wyskoczyłem na dłuższy trening w Suplest’ach. Choć było tylko 13-14 stopni celowo nie założyłem na nie żadnych ochraniaczy. Okazało się, że wentylacja jest genialna. To tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że w letnie upały będą świetnym wyborem. Druga sprawa na jaką od razu zwróciłem uwagę to sztywność. Najbardziej odczuwalna podczas ruszania ze skrzyżowania, nagłych przyspieszeń czy sprintów. Są mega sztywne, ale nie doświadczyłem żadnego bólu, czy pieczenia spodu stopy, które zdarzały się w innych butach. Treningi siłowe na niskiej kadencji i dużej mocy też przeszły bez żadnych dolegliwości.

Nieco dziwnym, niespotykanym u konkurencji jest wyprofilowanie wkładki, za które odpowiada marka Solestar. Potrzeba kilku godzin, żeby się przyzwyczaić do jej kształtu, zwłaszcza w śródstopiu. Takie, a nie inne jej ułożenie ma na celu jak najlepszą transmisję mocy generowanej przez kolarza. Następna kwestia to dopasowanie buta do stopy. Przylega na tyle dobrze, że czułem każdy ruch bloku w pedale, po czym stwierdziłem, że muszę wymienić bloki, na takie z mniejszym luzem. Jedyna rzecz do czego mógłbym się przyczepić i porównać na minus z moimi obecnymi butami to trzymanie pięty. To ważny punkt, na który dużo amatorów zwraca uwagę. Dramatu nie ma, ale nie jest idealnie. Może to kwestia dopasowania, jeszcze mocniejszego przekręcenia na BOA, ale dam im jeszcze szansę w lato. Może się lepiej ułożą.

Ocena

Jak przystało na produkt premium i Szwajcarię jakość wykonania jest bardzo wysoka. Zalety tego buta również stawiają go na wysokiej półce. Jak się nie trudno domyślać cena nie jest niska. Producent wycenił je na 399 Dolarów. Ocenę, czy to dużo pozostawiam Wam, czytelnikom. Na pewno jest to produkt, którego szukają osoby chcące się czymś wyróżnić z tłumu. Nie wybierający tego, co większość użytkowników. Gusta, tak jak wspominałem, są różne. Pozostaje tylko cieszyć się, że na nasz krajowy rynek trafiają takie „egzotyczne” marki. Suplest chwali się, że robią buty z pasją i przenoszą je na wyższy poziom. Chyba coś w tym jest…

Dystrybutor : Never Stop Cycling

Poprzedni artykułStrade Bianche 2021: Jakob Fuglsang liderem Astany
Następny artykułPrzegląd rowerów szosowych BMC na rok 2021 [video]
Ekonomista, mazowiecki kolarz amator, wielbiciel ciastek, mięsożerca. Na co dzień wychowujący dwójkę dzieci, w wolnych chwilach znajdujący czas na treningi. Ulubione wyścigi : Giro i Strade Bianche.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments