fot. Mitchelton-Scott / Getty Images

Jack Haig, który po sezonie 2020 dołączył do drużyny Bahrain – Victorious po pięciu latach spędzonych w Mitchelton-Scott, celuje w ardeńskie klasyki oraz Igrzyska Olimpijskie.

Australijczyk po całkiem udanym sezonie, w którym zajmował miejsca w czołówce Volta a la Comunitat Valenciana, Vuelta a Andalucia – Ruta Ciclista Del Sol i Tirreno-Adriatico, zdecydował się na zmianę otoczenia i związał się trzyletnim kontraktem z ekipą Bahrain – Victorious.

– To pierwszy raz, kiedy zmieniam drużynę odkąd przeszedłem na zawodowstwo, więc jednym z moich celów będzie integracja i dobre poznanie się z kolegami i obsługą zespołu. Będę tu trzy lata, więc zależy mi na stworzeniu solidnych podstaw

– mówił Haig cytowany przez Cyclingnews.

Australijczyk rozpocznie ściganie w Volta a la Comunitat Valenciana, a następnie pojedzie w UAE Tour i Volta a Catalunya. Później przyjdzie czas na ardeńskie klasyki – La Fleche Wallonie i Liege-Bastogne-Liege – które mogą zadecydować o tym, czy znajdzie się on w kadrze Australii na Igrzyska Olimpijskie w Tokio.

– Igrzyska Olimpijskie są moim wielkim celem. Prawdopodobnie będzie to jedyna taka szansa w mojej karierze ponieważ w Paryżu (IO 2024) trasa raczej nie będzie mi odpowiadała. Podobnie jak w przypadku Wouta (Poelsa), ardeńskie klasyki mogą być bardzo ważne w kontekście selekcji (do reprezentacji na IO)

– dodał Haig.

Przed Igrzyskami, Haig zamierza wystartować jeszcze w Criterium du Dauphine oraz Tour de France. Wydawało się, że będzie pełnił tam rolę pomocnika Mikela Landy, jednak celem Bahrain – Victorious na Wielką Pętlę mogą być etapowe zwycięstwa, ponieważ, jak sam mówi, INEOS Grenadiers i Team Jumbo-Visma mocno kontrolują klasyfikację generalną.

– Jeśli chodzi o Tour de France, myślę, że drużyna pójdzie bardziej w stronę polowania na etapy niż czystej jazdy na klasyfikację generalną. Łatwo jest zobaczyć, że takie drużyny, jak INEOS Grenadiers czy Team Jumbo-Visma kontrolują klasyfikację generalną, więc być może będzie dla nas lepiej, jeśli będziemy walczyć o etapy

– zakończył Australijczyk.

Poprzedni artykułPascal Ackermann: „Jestem podekscytowany tym, że zadebiutuję w Milano-Sanremo”
Następny artykułPeter Sagan: „Nie zamierzam przepraszać Van Aerta – równie dobrze on mógłby przeprosić mnie” [wywiad]
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments