fot. Lotto-Soudal

Obecny rekordzista świata w jeździe godzinnej Victor Campenaerts (NTT Pro Cycling) powiedział belgijskim mediom, że Alex Dowsett ma połowę szans na pobicie jego dystansu. Przypomnijmy, że Brytyjczyk zaplanował swoją próbę na 12 grudnia, która odbędzie się na torze w Manchesterze. 

Campenaerts ustanowił nowy rekord świata w jeździe godzinnej w ubiegłym roku w Meksyku, na torze w Aguascalientes. 29-latek przejechał 55 kilometrów i 89 metrów, bijąc tym samym rekord Bradleya Wigginsa, który wynosił 54,526 km.

Na korzyść Belga grał fakt, że Meksyk leży na dużej wysokości nad poziomem morza, co sprawia, że ciśnienie atmosferyczne jest wyższe, a co za tym idzie opór powietrza mniejszy.

– Ciśnienie atmosferyczne może pomóc albo przeszkodzić Dowsettowi w pobiciu rekordu. Nie jestem klimatologiem, ale wiem, że w Meksyku ciśnienie prawie zawsze jest stałe. W Belgii czy też w Wielkiej Brytanii temperatury ciągle się zmieniają. Jeśli 12 grudnia spadną, to wydaje mi się, że ustanowienie nowego rekordu nie będzie możliwe. Sądzę, że Dowsett ma na to pięćdziesiąt procent szans, ale cieszę się, że ktoś w końcu zdecydował się podjąć tę próbę

– powiedział Victor Campenaerts belgijskiej gazecie „Het Nieuwsblad”.

Bilans w bezpośrednich pojedynkach w jeździe indywidualnej na czas, chociażby w zakończonym niedawno wyścigu Giro d’Italia, wychodzi na korzyść Campenaertsa. Belg przyznał, że dużo rozmawia z Brytyjczykiem o rekordzie świata w jeździe godzinnej, ale nie zamierza udzielać mu specjalnych rad, bo koniec końców jest jego rywalem.

– Podczas Giro d’Italia bardzo dużo rozmawialiśmy o rekordzie świata w jeździe godzinnej. Lubię go, ale nie będę dawał mu wielu rad. Jest on w końcu moim rywalem, który chce mi zabrać największe osiągnięcie w karierze. Jeśli pobije mój rekord, w niedalekiej przyszłości jeszcze raz podejdę do tej próby

– dodał Campenaerts.

Przewagą Alexa Dowsetta będzie to, że skorzysta z preferowanego sprzętu, a nie będzie zobligowany do korzystania z teamowego roweru czy kasku – tak, jak miało to miejsce w przypadku Campenaertsa. Dowsett robił już tak między innymi w „czasówkach” na mistrzostwach świata czy Europy, gdzie ścigał się na rowerze marki Specialized i w kasku marki POC.

Campenaerts przyznał, że będzie to stanowiło przewagę, ale i tak pozostaje przy zdaniu, że Brytyjczyk stoi przed bardzo trudnym wyzwaniem.

– Jeśli przegra, to na pewno będzie to dla niego bolesne, ale ja będę z tego powodu smutny. Życzę mu osiągnięcia sukcesu

– zakończył Victor Campenaerts.

Ustanowienie nowego rekordu przez Alexa Dowsetta z pewnością ożywiłoby rywalizację w tej wyjątkowej konkurencji.

Poprzedni artykułRichard Carapaz powitany z pompą w rodzinnym Ekwadorze
Następny artykułFilippo Ganna: „Dlaczego nie miałbym myśleć także o klasykach?”
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments