fot. Jumbo - Visma

Zgodnie z przewidywaniami, czasówka otwierająca trzeci tydzień ścigania w hiszpańskiej Vuelcie zmieniła wiele i nie zabrakło niespodzianek. Czas na oceny.

Plusy:
Wykonane zadanie
Przed dzisiejszym odcinkiem samotnej walki z czasem, zadaniem Primoza Roglica było wygrać i zyskać wiele cennych sekund nad najgroźniejszymi rywalami. Choć przewaga Słoweńca nie jest może gigantyczna, zadanie zostało wykonane. Jednocześnie jednak zadowoleni ze swojego występu mogą być także Hugh Carthy i Richard Carapaz, którzy skutecznie zminimalizowali straty, utrzymując duże szanse na wygranie wyścigu. Cała pierwsza trójka GC pojechała więc bardzo dobrze, co pozwala z nadzieją patrzeć na kolejne etapy.

Nieoszlifowany diament
Chyba wszyscy zgodzimy się, że naprawdę znakomity występ zanotował dziś Will Barta. Amerykanin jeżdżący w barwach zespołu CCC przegrał dzisiejszy etap o zaledwie sekundę, notując najlepszy start w karierze. Przede wszystkim warto w tym miejscu powiedzieć, że cała Vuelta jest w wykonaniu Barty bardzo dobra, lecz do tej pory była dość cicha. Nie zmienia to faktu, że dzisiejszym występem, kolejny z byłych podopiecznych Axela Merckxa, bardzo przybliżył się do podpisania nowego kontraktu w ekipie World Tour.

Ponad stan
Jeszcze kilka lat temu, Daniel Martin ustawowo tracił na etapach jazdy indywidualnej na czas co najmniej 3 minuty do najgroźniejszych rywali. Dziś Irlandczyk przegrał z Primozem Roglicem o niecałe półtorej minuty, co jest jednym z najlepszych wyników w jego karierze. Choć lider zespołu Israel Start-Up Nation nie ma już dużych szans na walkę o zwycięstwo w całym wyścigu, jego jazda jest naprawdę godna pochwały. Kto wie, może jeszcze uda mu się poprawić wysoką, czwartą lokatę?

Minusy:
Stracona szansa
Przez ostatnie kilka dni bardzo dużo ciepłych słów napłynęło w kierunku Enrica Masa. Hiszpan odgrażał się, że będzie jeszcze walczył o najwyższe cele, a czasówka miała tylko przybliżyć go do podium, a może nawet i zwycięstwa w wyścigu. Niestety lider ekipy Movistar pojechał dziś zdecydowanie poniżej swoich możliwości, co praktycznie zamknęło go na piątym miejscu w klasyfikacji generalnej z naprawdę dużą już stratą do Primoza Roglica.

Odpuszczona pozycja
Skoro narzekamy nieco na występ Enrica Masa, co możemy powiedzieć o występie Mikela Nieve? Do tej pory Bask jechał naprawdę solidny wyścig, mieszcząc się w pierwszej dziesiątce klasyfikacji generalnej. Dziś jednak zawodnik Mitchelton – Scott poniósł gigantyczne straty, wynoszące prawie 5 minut, co zrzuciło go na 13 lokatę, a trzeba pamiętać, że przed kolarzami już tylko jeden prawdziwie górski etap.

Poprzedni artykułPechowa sekunda Willa Barty
Następny artykułMathieu van der Poel celuje w etap na Tour de France 2021
Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Oprócz kolarstwa kocha żużel, o którym pisze na portalu speedwaynews.pl. W wolnych chwilach bawi się w tłumacza, amatorsko jeździ i do późnych godzin nocnych gra półzawodowo w CS:GO.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments