Etoile de Besseges 2020: De Bondt wygrywa, świetny Zimmermann

Dries De Bondt przechytrzył peleton i wygrał 3. etap Etoile de Besseges. Tuż za nim na metę wjechał zawodnik CCC – Georg Zimmermann.

Trasa dzisiejszego odcinka rozpoczynała się i kończyła w Besseges i ciężko było ją nazwać “płaską jak stół” – znalazły się na niej dwie premie górskie, a ostatni podjazd był umiejscowiony na 17 kilometrów przed metą. Mimo to można było się spodziewać, że podobnie jak w poprzednich dwóch edycjach o sukces powalczą sprinterzy.

Nieco inne plany miała czteroosobowa ucieczka, w której składzie znaleźli się Dries De Bondt (Alpecin-Fenix), Robbe Ghys (Sport Vlaanderen – Baloise), Marti Márquez (Equipo Kern Pharma) i Georg Zimmermann z CCC Team. Początkowo celem zawodników było pokazanie koszulek i walka na premiach, jednak ich współpraca układała się naprawdę dobrze, co w połączeniu z pasywną jazdą peletonu sprawiło, że mogli zacząć myśleć o czymś więcej.

Na 20 kilometrów przed metą ich przewaga wynosiła 3 minuty, a Zimmermann, który wcześniej zdobył sporo punktów na górskich premiach, był wirtualnym liderem wyścigu. Niestety szybko stracił to miano, ponieważ peleton widząc co się dzieje gwałtownie przyspieszył. 

Przewaga odjazdu zmniejszała się błyskawicznie, a na ostatnich metrach główna grupa wchłonęła Marqueza i Ghysa, ale dwójce De Bondt-Zimmermann udało się dojechać do mety 2 sekundy przed peletonem – jako pierwszy dokonał tego Belg, który tym samym zapewnił swojej grupie pierwsze zwycięstwo w tym sezonie.