fot. CCC Team / Chris Auld

Dla Kamila Gradka sezon 2019 z pewnością jest jednym z najważniejszych w karierze. Doświadczony polski zawodnik w końcu miał okazję startować w zespole World Tour, jednocześnie wyraźnie poprawiając swoje wyniki.

Wejście ekipy CCC do grona zespołów World Tour było idealnym momentem dla Kamila Gradka na dalszy rozwój swojej kariery. Doświadczony Polak nie tylko został jednym z silnych pomocników, ale także wyraźnie poprawił swoje wyniki, co bez wątpienia było bardzo dużym krokiem w jego przygodzie z kolarstwem.

Cały rok przyniósł z pewnością nowe doświadczenia. Miałem okazję startować w wyścigach, o których marzyłem od dziecka. Do tego miałem obok siebie takiego lidera jak Greg van Avermaet, który wszędzie był faworytem, co też mnie dodatkowo motywowało. Na pewno dużo się nauczyłem i myślę, że w przyszłym roku może to zaprocentować

– powiedział Gradek przed drugim etapem Tour of Guangxi.

Zdecydowanie największym sukcesem doświadczonego kolarza był jednak występ w mistrzostwach Polski oraz na mistrzostwach świata w jeździe na czas. To z kolei pokazuje, że także jego nazwisko może niedługo pojawiać się w czołówkach dobrze obsadzonych wyścigów, a w szczególności etapów jazdy indywidualnej.

Myślę, że dojrzałem do tego by lepiej jeździć na czas. Złożyło się też na to wiele czynników, m.in. sprzętowych czy przygotowawczych. W tym roku nie spotkałem już małych rzeczy, które przeszkadzałyby mi w osiągnięciu dobrego rezultatu. Jeśli chodzi o mistrzostwa świata, był to mój pierwszy start w takiej imprezie i myślę, że to też zaprocentuje. Pomału myślę już o przyszłorocznym czempionacie, lecz na dalsze plany przyjdzie jeszcze czas

– dodał zawodnik ekipy CCC Team.

Zbieranie doświadczenia i poprawianie własnych umiejętności to także dobra droga, by stawać się coraz groźniejszym zawodnikiem, aspirującym do roli lidera. Jak na to zapatruje się były kolarz m.in. One Pro Cycling?

Na planowanie przyszłego sezonu przyjdzie jeszcze czas, bo przecież jeszcze nie skończyliśmy obecnego. Wiem jednak, że na pewno będę chciał liczyć się w czasówkach, w których naprawdę dobrze się czuję i już to pokazałem. Nie znam jeszcze swojego kalendarza, więc ciężko podawać twarde daty, lecz niedawno udowodniłem także na Słowacji, że i w etapówce mogę być wysoko. To też jest plusem naszego teamu, że każdy może znaleźć moment dla siebie

– powiedział doświadczony kolarz.

Jak wiadomo, od przyszłego sezonu w zespole CCC jeździć będzie także m.in. Matteo Trentin, czyli jeden z potencjalnych liderów. Gradek z pewnością spędzi z nim sporo czasu na wyścigach jako silny pomocnik. Dla Polaka nie jest to jednak problem, bo każdy start z tak dobrym kolarzem jak Włoch to duże wyzwanie.

Zmiany też są dobre. Matteo pokazał już wielokrotnie, że jest świetnym zawodnikiem, znakomicie radzącym sobie na płaskich finiszach, więc z pewnością spotkamy się na kilku wyścigach. Na pewno zadziała to na plus, bo to zawsze dodatkowa motywacja i kilka nowych zadań, z którymi będę musiał się zmierzyć

– zakończył „Gradziu”.

Przypomnijmy, że 29-letni zawodnik przedłużył kontrakt z ekipą CCC do końca 2020 roku.

Poprzedni artykułEdo Maas sparaliżowany po wypadku
Następny artykułDwaj młodzi kolarze w Israel Cycling Academy
Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Oprócz kolarstwa kocha żużel, o którym pisze na portalu speedwaynews.pl. W wolnych chwilach bawi się w tłumacza, amatorsko jeździ i do późnych godzin nocnych gra półzawodowo w CS:GO.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments