Grand Prix d’Isbergues – Pas de Calais 2019: Dublet drużyny Trek-Segafredo

Drużyna Trek-Segafredo podtrzymała w niedzielę dobrą passę po wyścigu Primus Classic i ustrzeliła dublet w wyścigu Grand Prix d’Isbergues – Pas de Calais 2019 – zwycięstwo odniósł Mads Pedersen, a drugi był John Degenkolb. 

Francuski wyścig jednodniowy kategorii 1.1 prowadził wokół miejscowości Isbergues i liczył 197,3 km. Na trasie znajdowało się kilka podjazdów, a w końcówce kolarze ścigali się na rundach.

Rywalizację we Francji utrudniał padający deszcz, a co za tym idzie śliskie drogi. Chociaż te zagrały w końcówce na korzyść Madsa Pedersena.

Do ucieczki dnia zabrał się właśnie Mads Pedersen, a wraz z nim czterech innych zawodników. Harcownicy nie wyrobili sobie przewagi większej niż cztery minuty, a pomimo to Pedersenowi udało się zaatakować na ostatnim okrążeniu i utrzymać przewagę do mety.

Drużyna Trek-Segafredo zastosowała podobną taktykę, co poprzedniego w Primus Classic, pozwalając walecznym kolarzom zaatakować, a sprinterowi czekać na ewentualny finisz. Tak też stało się w niedzielę we Francji, gdzie triumfował Duńczyk, a w sprincie z peletonu najszybszy okazał się John Degenkolb.

– Najciężej jechało mi się od sześciu do dwóch kilometrów przed metą, ponieważ wiał wtedy silny czołowy wiatr. Udało mi się jednak utrzymać przed peletonem i to bardzo miło, że drugi dzień z rzędu świetnie pojechaliśmy jako drużyna. To był dla nas bardzo dobry weekend i nie możemy być bardziej szczęśliwi. Kolejnym startem będą MŚ

– powiedział Mads Pedersen.

Wyniki: