Fot. Dimension Data

Czujnik automatycznego hamowania w samochodzie dyrektora wyścigu spowodował kraksę Marka Cavendisha podczas dojazdu do startu ostrego pierwszego etapu Abu Dhabi Tour 2018. 

O niecodziennej przyczynie kraksy Marka Cavendisha i trzech innych kolarzy na dojeździe do startu ostrego pierwszego etapu Abu Dhabi Tour poinformowali organizatorzy wyścigu, czyli firma RCS Sport. Flota samochodowa wyposażona jest w samochody marki Mercedes posiadające czujniki hamowania, które włączają się, gdy kolarze znajdują się blisko auta.

Kolarze jechali zaraz za samochodem z czujnikami hamowania, które zadziałały. Niestety, stało się. Dziś wieczorem porozmawiamy z mechanikami, aby wyłączyli je w celu zapobieżenia podobnym sytuacjom. Nie chcemy ryzykować

– powiedział dyrektor wyścigu Stefano Allocchio.

Drużyna Dimension Data poinformowała, że decyzja o wycofaniu Marka Cavendisha została podjęta przede wszystkim dlatego, że miał on objawy wstrząśnienia mózgu. Poza tym uskarżał się na ból w szyi spowodowany uszkodzeniem szyjnego odcinka kręgosłupa.

Nie będę owijał w bawełnę, sytuacja nie jest najlepsza. Najważniejszą rzeczą była dla nas to, aby Mark otrzymał odpowiednią pomoc. Ktoś liznął koło, a tego typu kraksy, które dzieją się, gdy kolarze jadą powoli są najgorsze

– powiedział Roger Hammond, dyrektor sportowy Dimension Data.

Organizatorzy wyścigu Abu Dhabi Tour 2018 obiecali, że wieczorem odwiedzą Marka Cavendisha, albo w hotelu, albo w szpitalu, by porozmawiać o tym, co się stało. Według nich podczas wyścigów, za których organizację ponoszą odpowiedzialność, taka sytuacja wydarzyła się po raz pierwszy.

Zwycięzcą pierwszego etapu został Alexander Kristoff, a wypowiedzi pierwszych trzech zawodników można przeczytać tutaj.

Poprzedni artykułAbu Dhabi Tour 2018: Wypowiedzi po 1. etapie
Następny artykułMikel Landa zadebiutuje na brukach?
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments