fot. Marek Bala / naszosie.pl

Chwilę po tym, jak reprezentant Polski zdobył brązowy medal jazdy indywidualnej na czas, skradziono jego rower szosowy.

„Szosówka” należąca do młodego kolarza jechała na dachu samochodu technicznego jako rower zapasowy. Po zakończonej czasówce mechanicy zdjęli sprzęt z dachu i oparli o autobus biało-czerwonej ekipy obok dwóch innych maszyn. Po chwili euforii pracownicy reprezentacji zorientowali się, że rower zaginął…

fot. Marek Bala / naszosie.pl

Oczywiście trenerzy i mechanicy przeszukali cały teren wokół autobusu, ale nie zlokalizowali zaginionego „rumaka”. Sprawa została zgłoszona na policję, ale, pomimo szybkiej reakcji, na razie nie złapano sprawców. Skradziony rower to Trek Emonda SL6, czarny z białym logo producenta. Charakterystycznym elementem jest biała sztyca podsiodłowa.

fot. Marek Bala / naszosie.pl
Poprzedni artykułFilip Maciejuk: „Nie spocznę teraz na laurach”
Następny artykułBergen 2017: Filip Maciejuk`s bike has been stolen
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments