Niektórzy kolarze, którzy będą startowali w jeździe indywidualnej na czas elity mężczyzn, w tym jeden z faworytów Tom Dumoulin (Holandia), rozważają zmianę roweru przed finałowym podjazdem Mount Floyen.
Finałowy podjazd Mount Floyen liczy nieco ponad trzy kilometry, a jego maksymalne nachylenie przekracza dziewięć procent. Zwycięzca setnej edycji Giro d`Italia Tom Dumoulin powiedział holenderskim mediom, że najprawdopodobniej będzie zmieniał rower przed tą wspinaczką, ale ostateczną decyzję podejmie po wtorkowym treningu.
Ta góra jest trudna, ale nie tak bardzo trudna, jak się spodziewałem. Wiem, że nachylenie sięga dziesięciu procent, ale są sekcje, gdzie droga prowadzi lekko w dół. Dlatego właśnie wciąż jeszcze zastanawiam się nad tym, czy będę zmieniał rower. Ostateczną decyzję podejmę we wtorek po dokładnym rekonansie tego podjazdu
– powiedział Tom Dumoulin.
Taką samą opcję bierze pod uwagę inny holenderski reprezentant Wilco Kelderman, który powiedział: „Myślę, że można wspiąć się na tę górę dziesiątki sekund szybciej na normalnym rowerze niż na czasowym”.
Reprezentacja Belgii zamieściła nawet na Twitterze nagranie video, na którym widać jak zmianę roweru trenują jej reprezentanci – między innymi Laurens De Plus, Victor Campenaerts oraz Yves Lampaert.
Bike change practice part II @LaurensDePlus #Bergen2017 pic.twitter.com/FMFVjuARJo
— Belgian Cycling Team (@BELCyclingTeam) 19 września 2017
Zmiany roweru z czasowego na taki, który jest przeznaczony do jazdy w górach nie są nową praktyką w kolarstwie. Z tego rozwiązania skorzystał m.in. Chris Froome podczas Tour de France 2013, który przesiadł się z „kozy” na normalny rower na siedemnastym etapie jazdy indywidualnej na czas, a później okazał się nie tylko zwycięzcą tego odcinka, ale także klasyfikacji generalnej.