211 worków z krwią zostało przekazanych agencji antydopingowej, by zweryfikować które z nich zostały pobrane od ukaranych sportowców. Sąd nie będzie poszukiwał „właścicieli” niezidentyfikowanych próbek.
W 2013 roku, podczas procesu zamykającego Operacion Puerto, rzeczone worki z krwią zostały przeznaczone do zniszczenia. Światowa Agencja Antydopingowa oraz UCI zgłosiły jednak apelację i ostatecznie wygrały sprawę w 2016 roku. 211 próbek zostało przekazanych do badań.
Hiszpański sąd wystosował list wyjaśniający po tym, jak dr Eufemiano Fuentes, główny bohater skandalu dopingowego z 2006 roku, zażądał zwrotu krwi. Lekarz nie chciał też, by agencja antydopingowa próbowała rozszyfrować tożsamość nieznanych dotychczas klientów. Fuentes powiedział, że ewentualna publikacja nazwisk kolarzy „uderza w prywatność i intymność utworzoną w relacji lekarz-pacjent”.
Sąd w połowie przychylił się do prośby oskarżonego – nie zezwolił na zwrot próbek, ale jednocześnie zapewnił, że brak otwartych procesów oznacza, że nazwiska ewentualnie zidentyfikowanych sportowców nie zostaną upublicznione. Wśród rozpoznanych wcześniej kolarzy znajdowali się m.in. Alejandro Valverde, Ivan Basso, Aleksander Winokurow, Jan Ullrich i Tyler Hamilton. Według artykułu BBC wśród niezidentyfikowanych worków może być krew innych sportowców – lekkoatletów, bokserów i piłkarzy (m.in. Realu Madryt i FC Barcelony).