Fot. NFTO/Facebook

Kilka tygodni temu tytularny sponsor brytyjskiego składu – NFTO – ogłosił, że rezygnuje ze współpracy, i mimo że dyrektor sportowy Tom Barras znalazł mniejszych sponsorów, zorganizował infrastrukturę drużyny oraz flotę samochodową, to jeśli w ciągu dziesięciu dni nie znajdzie głównego sponsora, drużyna zostanie zamknięta.

Tom Barras musi znaleźć sponsora, który zaoferuje jego drużynie od stu do czterystu tysięcy funtów brytyjskich. Jednak, by być spokojnym o przyszłość drużyny w 2017 roku, zaoferowana kwota powinna być bliższa kilkuset tysiącom funtów.

„Termin zgłaszania się do UCI minął 25 listopada, ale jeśli znajdę odpowiedniego sponsora, to będę w stanie reaktywować drużynę na początku stycznia”, powiedział Barras tygodnikowi „Cycling Weekly”.

W drużynie NFTO wciąż jeszcze zatrudnionych jest dziesięciu kolarzy i pięciu członków obsługi. NFTO jest jedną z najlepszych brytyjskich drużyn, której kolarze potrafią nawiązać walkę z zawodnikami z wyższych rangą ekip. Przykładami są zwycięstwa obecnego mistrza Wielkiej Brytanii Adama Blythe`a w RideLondon 2014 oraz Iana Bibby`ego w Manx International GP, w którym pokonał między innymi Bena Swifta i Petera Kennaugha z Team Sky.

„Czy to nie jest śmieszne, że jedna z najlepszych brytyjskich drużyn nie może znaleźć sponsora?”, pyta retorycznie Barras.

Poprzedni artykułMarcel Wyss kończy karierę
Następny artykułPeter Sagan: „Marzę o Roubaix…”
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
MGR
MGR

Całe to UK to coraz bardziej antypatyczny kraj. Ich największa grupa kolarska jest bardzo kontrowersyjna, ich ostatnie sukcesy na igrzyskach olimpijskich oraz zwłaszcza w kolarstwie również. Bardzo chcą być jak Rosja.

MGR
MGR

Przede wszystkim chodzi mi o tzw. arogancję. Brytyjczycy chcą iść właśnie pod względem swojej arogancji w kierunku Rosji. Bardzo zależy im na takiej płytkiej wyższości. Trudno jest to inaczej ująć.