Fot. Movistar

Sezon 2016 dobiegł końca, zaczyna się czas podsumowań. Postanowiliśmy przedstawić subiektywną ocenę osiągnięć poszczególnych drużyn World Tour. Dziś kolejna ekipa – Movistar.

  • Liczba zwycięstw: 36
  • Najważniejsza wygrana: Vuelta a Espana – klasyfikacja generalna  (Nairo Quintana Rojas)
  • Najważniejsze osiągnięcia:

– 1. Miejsce – Volta Ciclista a Catalunya (2.WT) – klasyfikacja generalna (Nairo Quintana Rojas)

– 1. Miejsce – La Fleche Wallonne (1.WT) – (Alejandro Valverde Belmonte)

– 1. Miejsce – Tour de Romandie (2.WT) – 2 etap (Nairo Quintana Rojas)

– 1. Miejsce – Tour de Romandie (2.WT) – klasyfikacja generalna (Nairo Quintana Rojas)

– 1. Miejsce – Giro d’Italia (2.WT) –16 etap (Alejandro Valverde Belmonte)

– 1. Miejsce – Criterium du Dauphine (2.WT) – 2 etap (Jesus Herrada Lopez)

– 1. Miejsce – Tour de Suisse (2.WT) – 8 etap (Ion Izagirre Insausti)

– 2. Miejsce – Tour de Suisse (2.WT) – klasyfikacja generalna (Ion Izagirre Insausti)

– 1. Miejsce – Tour de Pologne (2.WT) – 7 etap (Alex Dowsett)

– 1. Miejsce – Tour de France (2.WT) – 20 etap (Ion Izagirre Insausti)

– 3. Miejsce – Tour de France (2.WT) – klasyfikacja generalna (Nairo Quintana Rojas)

– 1. Miejsce – Vuelta a Espana (2.WT) – 10 etap (Nairo Quintana Rojas)

– 1. Miejsce – Vuelta a Espana (2.WT) – klasyfikacja generalna (Nairo Quintana Rojas)

– 3. Miejsce – Mistrzostwa Świata w jeździe indywidualnej na czas (Jonathan Castroviejo)

Wielki sezon, wielka drużyna, wielkie osiągnięcia w wyścigach wieloetapowych – tak w skrócie można ocenić ten sezon Movistaru. Hiszpańska drużyna w tym roku byłą najlepszą ekipą w kontekście wieloetapówek – wygrała ich aż 8, tyle samo co Team Sky, lecz wartość wygranych wyścigów jest o wiele większa – na koncie Movistaru są więc takie giganty jak Volta a Catalunya, Tour de Romandie czy Vuelta a Espana, a dodatkowo kolarze zajmowali wiele czołowych miejsc. Drużyna nie posiada zbyt wielu słabych punktów, oczywiście brakuje wygranych etapów sprinterskich, ale wynika to z celów drużyny, które zamykają się w rywalizacji w górach i w klasyfikacjach generalnych. Podsumowania sezonu nie da się inaczej zacząć jak od opisania największej gwiazdy teamu, czyli skromnego Kolumbijczyka Nairo Quintany.

Wymarzony rok dla Kolumbijczyka, ale bez wisienki na torcie – Quintanie po raz kolejny przeszedł triumf w Tour de France koło nosa. Zaczął sezon od trzeciego miejsca w San Luis, a już następny wyścig dał mu piękny triumf – w marcu zwyciężył w klasyfikacji generalnej Volta Ciclista a Catalunya, głównie po drugim miejscu na królewskim etapie pod Port Aine, gdzie pokonał Contadora, Porte’a i Froome’a. To już był sygnał wysokiej formy, którą podtrzymał zajmując trzecie miejsce w Kraju Basków, a następnie wygrywając Tour de Romandie. Następnie zwyciężył w bezpośrednio przygotowującym do TdF wyścigu La Route du Sud po którym nadeszła Wielka Pętla. Quintana zajął w niej ostatecznie trzecie miejsce przegrywając z Froomem i Bardetem. Po raz kolejny Kolumbijczyk był bardzo bierny podczas wyścigu, mało atakował oraz dał się zaskoczyć w kluczowym etapie do Bagneres, gdzie Froome wygrał etap po zjeździe z wysokich gór. Pozostał duży niedosyt, drużyna Movistar jedyny raz w ciągu sezonu pokazała wtedy słabość nie potrafiąc nawiązać walki ze Sky. Za to na swoim „domowym” wyścigu, czyli na Vuelcie, Quintana i Movistar pokazali już wielką klasę, ich dominacja nie ulegała wątpliwości, a Kolumbijczyk w cuglach wygrał klasyfikację generalną po drodze wygrywając słynny etap na Lagos de Covadonga. Tym samym przynajmniej w pewnym stopniu zmazał plamę z Tour de France i wygrał już swój drugi wielki tour (po Giro w 2014 roku), mimo wszystko triumf w Wielkiej Pętli jest nadal jego niespełnionym marzeniem, które może uzupełnić w kolejnych latach.

Jest jeszcze młodym zawodnikiem, jednak wkracza w najlepszy dla kolarza wiek, największa forma musi przyjść w najbliższych 3-4 latach, więc musi wykorzystać ten czas by nie przepadł mu skalp w postaci wygranej Wielkiej Pętli.

U schyłku kariery jest za to druga wielka postać w Movistarze czyli  Alejandro Valverde. Hiszpan na koniec kariery postanowił poeksperymentować, po raz pierwszy wystąpił w Giro d’Italia, a także wystartował we wszystkich wielkich tourach. Jak to wyszło? Świetnie, Hiszpan zajął trzecie miejsce w klasyfikacji Giro oraz dołożył triumf na etapie do Andalo. Następnie w Tour de France był ekskluzywnym pomocnikiem dla Quintany, ale i tak potrafił zająć 6 miejsce w klasyfikacji generalnej. I na koniec Vuelta w której spisał się trochę gorzej, ale i tak zajął 12 miejsce w generalce, a pierwszą dziesiątkę przegrał głównie na etapie pod Col de Aubisque, gdy miał kryzys i stracił ponad 10 minut do głównych przeciwników. Teraz Valverde ma zaliczone wszystkie Grand Toury, każdy z nich ukończył na podium, a oprócz nich świetnie spisywał się w innych wyścigach. Triumfował w swoich lokalnych wyścigach (Vuelta a Castilla y Leon, Vuelta a Andalucia) oraz po raz czwarty (w tym trzeci raz z rzędu) był najlepszy w Walońskiej Strzale, która powoli staje jego ulubioną jednodniówką. To pokazuje, że Valverde utrzymuje wysoką formę przez cały rok, zawsze można na niego liczyć i każdy sezon przynosi kolejne triumfy do jego jakże bogatego dossier. Pomimo 36 lat nie stracił motywacji i za rok również będziemy go oglądać triumfującego w wielu wyścigach.

Coraz większe postępy robi też Ion Izagirre. Bask również miał świetny rok, choć już nie tak spektakularny jak Quintana, ale w tym sezonie był obok Kolumbijczyka i Valverde liderem ekipy. W tym roku miał wiele miejsc na podium etapówek (drugie miejsce w Algarve i Tour de Suisse, trzecie miejsce w Romandii) natomiast największym jego triumfem była piękna wygrana na Tour de France, gdzie był pierwszy na przedostatnim etapie do Morzine po solowej akcji. Będzie z niego dobry kolarz, co roku robi coraz większe postępy i wygrywa lepsze wyścigi, w kolejnym roku przechodzi do nowego projektu Bahrain-Merida gdzie na pewno będzie miał szansę pojechać niejeden wyścig na swoje konto.

Pozostali kolarze również nie mogą narzekać na swoje tegoroczne wyczyny. Brytyjczyk Alex Dowsett wygrał czasówkę na Tour de Pologne, Jesus Herrada triumfował na etapie Criterium du Dauphine, natomiast Jose Joaquin Rojas został mistrzem Hiszpanii ze startu wspólnego. Karierę powolutku odbudowuje Carlos Betancur, który zrzucił trochę kilogramów i już przyszły sukcesy w postaci wygranych etapów w Kastylii i Asturii. Hiszpańska ekipa nie zapomina też o przyszłości – coraz lepiej spisują się młodzi Marc Soler (triumfator Tour de l’Avenir z 2015 roku, w tym roku wygrał etap na Route du Sud) oraz Ruben Fernandez (liderował już Vuelcie, zajął też drugie miejsce na jednym z etapów). Różnie za to prezentowali się czasowcy – Jonathan Castroviejo wyrósł na czołowego kolarza jeżdżącego na czas, potwierdza to medal w Katarze i czwarte miejsce w Rio, natomiast Adriano Malori miał wielkiego pecha na Tour de San Luis, gdzie wpadł w dziurę w drodze i mocno się połamał, do końca sezonu nie odzyskał formy. Praktycznie więc każdy z kolarzy ze składu coś w tym roku osiągnął, jeśli nie zwycięstwo to obecność w czołówce na wielu wyścigach.

Eusebio Unzue wie jak poskładać wszystkie kawałki swojej drużyny tak by funkcjonowała jako jeden organizm. Każdy wie co ma w niej robić, każdy ma swoje miejsce i zna swoje zadania do wykonania. Efekty takiej filozofii są widoczne na każdym kroku – oprócz Tour de France Movistar wygrał wszystko co mógł wygrać i co sobie założył. Teraz trzeba uzupełnić brakujący wyścig w kolekcji, choć wydaje się, że trasa przyszłorocznego Tour de France jest dla Quintany…..za łatwa. Brakuje podjazdów na metę, dużo jest zjazdów co na pewno nie zadowala Kolumbijczyka. Może jednak jego wysoka forma oraz mocne wsparcie drużyny pomoże w triumfie na Wielkiej Pętli? Przekonamy się w lipcu.

W ostatecznym rankingu UCI World Tour ekipa zajęła oczywiście 1. miejsce, utrzymując pozycję sprzed roku.

Ocena sezonu dla drużyny: 4,5 / 5

Poprzedni artykułMatthias Frank cofa się do roli pomocnika w AG2R-La Mondiale
Następny artykułFactor zaprezentował rowery dla AG2R-La Mondiale
Kolarstwem szosowym fascynuje się od 20 lat, gdy obejrzał w telewizji triumf Bjarne Riisa na Tour de France w 1996 roku. Głównym obszarem jego zainteresowań są zagraniczne wyścigi oraz profesjonalne ekipy zarejestrowane w UCI . Pasjonat wszelkiego rodzaju statystyk kolarskich i ciekawostek związanych z zawodnikami i drużynami. Miłośnik rekreacyjnej jazdy na rowerze i wszystkich rzeczy związanych z Holandią i Belgią.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments