Ministerstwo Infrastruktury być może wprowadzi nakaz posiadania dokumentu udowadniającego znajomość przepisów wśród rowerzystów.

Aktualnie Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa rozważa kilka opcji, które miałyby zwiększyć bezpieczeństwo na drogach i zmniejszyć liczbę wypadków z udziałem rowerzystów. Jednym z rozwiązań jest wprowadzenie karty rowerowej dla dorosłych. Dotychczas taki obowiązek miały osoby poniżej 18. roku życia.

Będę chciał użyć wszelkich dostępnych narzędzi prawnych i edukacyjnych, które zagwarantują, że rowerzyści poruszający się po drogach publicznych będą kompleksowo znali przepisy ruchu drogowego, co potwierdzi np. egzamin na kartę rowerową. Muszą oni mieć przekonanie, że warto je przestrzegać dla zagwarantowania sobie i innym bezpieczeństwa na drodze. Wielu rowerzystów to również kierowcy, którzy ze względu na nabyte wcześniej prawo jazdy posiadają już wiedzę o tym, jakie zachowania uczestników ruchu drogowego są niebezpieczne i jakie przepisy obowiązują na drodze. Warto w taką wiedzę wyposażyć również tych, którzy nigdy takich uprawnień nie mieli, a poruszają się rowerem – powiedział w rozmowie z Dziennikiem Gazetą Prawną minister Andrzej Adamczyk.

Taki przepis obowiązywałby osoby, które chcą korzystać z jednośladu, a nie posiadają prawa jazdy. Wszystkie osoby mające dokument uprawniający do prowadzenia mogą więc spać spokojnie, bo z zasady (która czasem się nie sprawdza) znają już przepisy. MIB uspokaja, że jakiekolwiek zmiany do reguł poruszania się po drogach nie będą wprowadzane przeciwko użytkownikom, ale mają na celu poprawę bezpieczeństwa.

Przy okazji przypominamy o przepisach, które obowiązują nas, rowerzystów w ruchu drogowym!

Poprzedni artykułAdam Michta: „Wolę sam wylądować w rowie niż spowodować, by znalazł się tam kolarz”
Następny artykułKatiusza po rekonesansie trasy Paryż – Roubaix
Menedżer sportu, fotograf. Zajmuje się sprzętem, relacjami na żywo i wiadomościami. Miłośnik wszystkiego co słodkie, w wolnym czasie lubi wyskoczyć na rower żeby poudawać, że poważnie trenuje.
Subscribe
Powiadom o
guest
3 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Krzysiek
Krzysiek

Zmiana niestety nie doprowadzi do niczego pozytywnego. Na pewno nie poprawi to drastycznie bezpieczeństwa, zwłaszcza, że nie ma dotyczyć osób posiadających prawo jazdy kategorii B, których jako rowerzystów jest statystycznie najwięcej.

Jesteś kierowcą i twierdzisz, że Ci taka karta nie potrzebna ?
To teraz szybko powiedz mi, bez zaglądania do internetu:
– ile maksymalnie w rowerzystów może jechać w grupie i jakie są dopuszczalne odległości między grupami ?
– jakie oświetlenie powinien posiadać rower i w jakich okolicznościach ?
– jaka jest różnica między znakiem „osoby pieszej i roweru” przedzielonych pionową a poziomą kreską ?

Nie znasz odpowiedzi na któreś z pytań ? Właśnie, może warto zacząć od siebie wymagania znajomości PoRD.

Best climbing attack
Best climbing attack

Ktos sie nie zalapal na posade w rzadzie i trzeba stworzyc nowe centrum. Centrum i prezesa od kart. Stworzyc nowe struktury. Wystarczy te pieniadze w sciezki zainwestwac i bedzie bezpieczniej. Dzieci w szkole znakow sie ucza. Kto przymusi cale spoleczenstwo do lazenia na kursy. Zeby legalnie rowerem sie przejechac. Dramat i idiotyzm. Wystarczy w rotterdamie rowerem sie przejechac. Stare dziady wymyslaja problemy. Niech ten minister powie czy ma pojecie o rozwiazaniach z zachodu. Przejechal sie jeden z drugim rowere w krajach osciennych? Nie i on jego wspolpracownicy bo poruszaja sie autem cale zycie a rowerzysci to przeszkadadzajki dla nich. Tak sie szuka pieniedzy na 500 na dziecko. Karta za darmo nie bedzie.

janosik
janosik

Urzekło mnie pytanie o to ile osób może jechać w grupie i jaki jest odstęp między grupami (pytanie o znaki „rower kreska pieszy” jest banalne dla zdrowego dziesięciolatka, tak jak pytanie czemu studzienki kanalizacyjne są okrągłe – to tylko niedotlenione przez za mocno zaciśnięty krawat korposzczurki jarają się tym na rozmowach kwalifikacyjnych). Ja osobiście od poniedziałku miałem przesiąść się na rower (do pracy 12km, zajmuje mi to pół godziny) – ale skoro nie wiem ile osób może liczyć grupa, to chyba nie mam moralnego prawa… A nuż dołączę do dwóch rowerów przede mną i złamię prawo? Powodując katastrofę w ruchu drogowym?
Za to ja, kierowca kat. B, z kartą rowerową robioną 35 lat temu, też zapytam o coś – czemu ścieżki rowerowe w moim mieście liczą 60-80cm szerokości a na każdym planie ścieżek rowerowych jest jak byk napisane – auto 150 cm obok roweru. Czy rowerzysta na ścieżce potrafi jechać na 80-ciu centymetrach a już na drodze dostaje małpiego rozumu i jazda autem mniej niż półtora metra OBOK roweru niego grozi wypadkiem?