Niestety sprawdziły się najgorsze scenariusze analityków. Od przyszłego sezonu, zespół Colombia zniknie z kolarskiej mapy świata.
Włodarze zespołu ze smutkiem przekazali mediom, iż kolumbijski związek nie jest w stanie sam utrzymać zawodowej ekipy, przez co dzielni górale będą musieli szukać nowego pracodawcy.
To jeden z najsmutniejszych dni, jakie przeżyłem. Ciężko jest ogłosić koniec czegoś, co zaczynaliśmy tworzyć z wielkim entuzjazmem i nadziejami na przyszłość, tym bardziej, że wszystko szło w dobrą stronę. Niestety związek zdecydował się zakończyć z nami współpracę, przez co nie możemy przesłać UCI odpowiednich dokumentów. Nie mamy żadnej alternatywy – powiedział menadżer Claudio Corti.
W związku z rozpadem drużyny drugiej dywizji, na rynek trafiło wielu dobrych kolarzy. Możemy więc być pewni, że w ciągu kilku dni światło dzienne ujrzą kolejne transfery, które mogą w dużym stopniu zmienić układ sił.
fot. naszosie.pl / Artur Machnik
Pan Miłek powinien rozważyć ściągniecie kogoś z tej ekipy…