Sylwester SzmydSylwester Szmyd (Movistar) na swojej stronie internetowej, od kulis opisuje rywalizację w Tour of Britain. Polak rozważa też, że ta impreza może być ostatnią w jego bogatej karierze.

„Pierwsze 130km ciągnęliśmy we dwójkę i to pod wiatr, później dołączyli kolejni z Saxo, Bmc i tempo zrobiło się już dużo większe. Mnie się już tak szybko nogi nie kręciły. Te znów wcale się nie kręciły Dowsettowi, ale najwyraźniej wczorajszy odjazd za dużo go kosztował. Okolice bardzo mi się podobały, pogoda dopisała, ale przyznam, że przez 14lat jak się ścigam w żadnym kraju nie było tak tragicznych i dziurawych dróg jak tutaj”, pisze Szmyd.

„Jest duża szansa, że jutro Lastras i ja pojedziemy ostatni wyścig w karierze… śmiałem się, że kryterkę pojadę bez kasku, tak jak mój pierwszy wyścig w 2001r”, dodał 36-latek, którego kontakt kończy się po obecnym sezonie.

Hiszpański zespół w tym roku nie wysłał Polaka na żaden z wielkich tourów i nie zamierza przedłużać z nim umowy na kolejny rok. Kolarz z Bydgoszczy, na dzień dzisiejszy jest więc od 1 stycznia 2015 roku bezrobotny…

 

Foto: Artur Machnik

Źródło: własne + sylwesterszmyd.pl

Andrzej Gucwa

Poprzedni artykułWyniki wyścigów ze startu wspólnego podczas Finału Pucharu Polski w Siedlcach
Następny artykułGiro di Toscana: Jasińska przed Szybiak na ostatnim etapie! Olds wygrała generalkę
W redakcji naszosie.pl praktycznie od samego początku. Obecnie większość czasu poświęca na prowadzenie grupy GVT. Weekendy zazwyczaj spędza na szosach całej Polski. Dla naszosie.pl zdobył trzy medale Mistrzostw Polski dziennikarzy w tym dwa złote. W Mistrzostwach Świata dziennikarzy na Krecie wywalczył czwarte miejsce w jeździe indywidualnej na czas.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
rebe
rebe

Latka lecą , noga nie podaje jak dawniej , wyścigi też już inne , to i zniechęcenie widać . Szkoda Sylwasa , bo kariera piękna i moc wzruszeń dla nas – kibiców . Brak kontraktu powoduje rozgoryczenie . W polskich grupach przyjęliby go z otwartymi ramionami , tylko i pieniądze mniejsze i wyścigi też . Pytanie czy jeszcze by mu się chciało . Jeżeli już nie , to bardzo oficjalnie
Panie Sylwku dziękuję za lata wspaniałej kariery , moich wzruszeń , za Mont Ventoux , za te kilka spotkań i rozmów . Bo profi to nietuzinkowy , nie tylko na rowerze ale szczerze i serdecznie otwarty dla kibiców .
Piotr Rebe Zieliński