Martyna Klekot (BDC Kolejarz Jura Częstochowa), już jutro podczas Mistrzostw Polski w Sobótce bronić będzie złotego medalu w wyścigu na czas w kategorii elity Pań.
Młoda zawodniczka, która w zeszłym roku była rewelacją w krajowej rywalizacji kobiet i w Jędrzejowie zdobyła tytuł mistrzyni Polski w jeździe indywidualnej na czas, będzie chciała powtórzyć sukces z poprzedniego sezonu. Sama jednak przyznaje, że mniejsza ilość startów z najgroźniejszymi rywalkami spowodowała, że nie mogła się z nimi skonfrontować. „Myślę, że jestem dobrze przygotowana do mistrzostw. Nie ścigałam się zbyt wiele ze swoimi rywalkami w tym roku, ale jeżdżę na swoim poziomie”, powiedziała dla naszosie.pl
„Najważniejsza jest dla mnie czasówka. Wiem, że na trasie jest kilka podjazdów i nie jest ona dla typowych czasowców. W wyścigu ze startu wspólnego, chciałabym poradzić sobie lepiej niż do tej pory na MP. Miałam okazję parę razy trenować w okolicach Sobótki, ale tras tegorocznych mistrzostw jeszcze nie przejechałam. Słyszałam tylko z opowiadań, że nie należą one do najłatwiejszych”.
Zapytana przez nas o najgroźniejsze rywalki w walce o biało-czerwoną koszulkę w czasówce odpowiedziała: „najbardziej obawiam się Kasi Pawłowskiej i Eugenii Bujak, jednak na takiej trasie może znaleźć jeszcze parę dziewczyn, które będą walczyć o wysokie lokaty”, zakończyła.
Andrzej