Organizatorzy tegorocznych Mistrzostw Świata we Florencji ujawnili szczegółowe dane trasy wyścigów ze startu wspólnego oraz jazdy indywidualnej na czas. Podczas wyścigu elity mężczyzn, kolarze uczczą pamięć zmarłego Franco Balleriniego.

Angelo Zomegnan, szef komitetu organizacyjnego, ujawnił informacje na temat każdej z tras wyścigowych, potwierdzając, że na trasie mistrzowskiej rundy znajduje się podjazd do Fiesole.

To będą specjalne, niepowtarzalne mistrzostwa świata, które połączą wielkie emocje sportowe z niepowtarzalnym pięknem i historią Florencji oraz Toskanii”, powiedział Zomegnan podczas prezentacji.

Wyścig elity mężczyzn, zawita na cmentarz w Casakguidi, gdzie pochowany jest Franco Ballerini. Myślę, że to dobry sposób, aby uczcić pamięć Franco. To właśnie on był jedną z osób, które przyczyniły się do stworzenia pomyślnej oferty przyznania nam mistrzostw świata”, opowiadał o tragicznie zmarłym selekcjonerze Reprezentacji Włoch. 

Zomegnan potwierdził doniesienia, że ​​wyścigi ze startu wspólnego będą bardzo trudne i selektywne. Najważniejszy wyścig mistrzostw będzie liczył aż 272,5 km, podczas gdy kobiety do przejechania będą mieć 130 km.

Cały wyścig elity mężczyzn to ponad 3000 m przewyższeń. Podobne wartości są na górskich etapach Wielkich Tourów. Całkowity dystans wspinaczki na rundach wokół Florencji to 58,650 km.

Mistrzostwa Świata potrwają od 22 do 29 września.

Profil mistrzowskiej rundy:

profil MŚ

Andrzej

Poprzedni artykułWhirlpool Team po pierwszej części sezonu
Następny artykułAlberto Contador przed Critérium Dauphiné
W redakcji naszosie.pl praktycznie od samego początku. Obecnie większość czasu poświęca na prowadzenie grupy GVT. Weekendy zazwyczaj spędza na szosach całej Polski. Dla naszosie.pl zdobył trzy medale Mistrzostw Polski dziennikarzy w tym dwa złote. W Mistrzostwach Świata dziennikarzy na Krecie wywalczył czwarte miejsce w jeździe indywidualnej na czas.
Subscribe
Powiadom o
guest
5 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Marcin
Marcin

Wyszczególnianie 10 metrowych podjazdów to trochę jak żart, ale mimo wszystko 60 metrów przewyższenia z 10 % nachyleniem na 5 km przed metą może namieszać.

Piotr
Piotr

Trasa ciekawa, to prawda i dość nietypowa jak na Mistrzostwa świata gdzie podjazdy byłe krótsze. Zastanawia mnie tylko sens tak długiego dystansu. Ciągle UCI nic nie robi żeby zmniejszyć nieco dystanse na których nic się nie dzieje a dopiero w końcówce idzie gaz.
Poza tym, tak długie wyścigi to zachęta do stosowania dopingu bo niewielu jest takich którzy mają organizmy wytrzymujące takie obciążenia. Sama długosc wysiłku wymaga od organizmu kolarza ogromnej wytrzymałości. To smao jest w wielkich tourach. Po diabła prawie 300km?? Widowisko?? Jak by się ścigali max do 160 km też byłoby ciekawie. A regeneracja w ciagu kilku godzin nie wymagałaby aż takiej ingerencji medycyny. Nie ma się co oszukiwać że długie ciężkie wyścigi mozna przejechać na przysłowiowej bułce z dżemem.

kolarz
kolarz

Piotr powiedz mi tylko kiedy ostatni raz na wielkim tourze widziales odcinek 300 km ?oswiecisz mnie? a MŚ tak jak i Mediolan san Remo maja swoje prawa i ten dystans jest juz tradycja ;)i sa to wyscigi jednodniowe zas na wielkich tourach jesli chociaz troche sledzisz kolarstwo takich dlugich etapow juz sie nie praktykuje

marcin
marcin

podjazdy, podjazdy, a wygra sprinter lub Sagano- , Gilberto- podobny.

yorg
yorg

Te mistrzostwa świata wygra prawdziwy kolarz,tu nikt nie podwiezie słabeusza, by zafiniszował na ostatnich 100 metrach.