Wygranie Touru było wspaniałe, ale wygranie dwóch Tourów może być jeszcze lepsze– powiedział Cadel Evans, który wystartuje dziś z pozycji obrońcy tytułu Wielkiej Pętli.
Na konferencji prasowej przed rozpoczynającym się dziś wyścigiem dookoła Francji Evans wyglądał na pewnego siebie i zrelaksowanego. Stwierdził, że start z pozycji broniącego zwycięstwa działa na jego korzyść. Broniąc tytułu nie musisz odpowiadać sobie na pytania czy wygrasz wyścig, czy też nie. Po prostu wiesz, że możesz to zrobić- ocenił.
Zawsze próbowałem robić wszystko jak najlepiej, w każdym wyścigu w którym startowałem. Ciągle jestem w stanie wygrać Tour, zatem zrobimy wszystko, co tylko możliwe, by wygrać także tę edycję. Motywacja mnie nie opuszcza- dodał.
Australijczyk tłumaczy także, że jego pozytywne nastawienie jest poparte mocnym zespołem, który za nim stoi oraz ludźmi, którzy przez cały czas mu pomagali i pomagają.
Czuję się gotowy do walki i myślę, że każdy się tak czuje, a to jest szczególnie istotne. Jestem bardzo zadowolony z ludzi których mam w ekipie. Poprzednio mieliśmy bardzo dobry zespół, a teraz będziemy jeszcze mocniejsi w górach niż przed rokiem, zwłaszcza dzięki Van Garderenowi. Mamy dobrą grupę chłopaków, która może jechać na najwyższym poziomie. Jednocześnie jesteśmy zrelaksowani, gotowi i zmotywowani- wyznał Evans.
Opisując dzisiejszy prolog powiedział, że nie do końca jest to trasa pasująca dla niego. „Kangur” przyznał, że spędził dużo czasu na treningach, by jak najlepiej przygotować się do sporej liczby kilometrów czasówek, które są ważną częścią tegorocznego TdF.
Evans zapytany o rywali, a w szczególności o Bradleya Wigginsa, odpowiedział: Jego wyniki w tym sezonie mówią same za siebie. Oni [team Sky- przyp. red.]mają najlepszy zespół na długie trzy tygodnie jazdy, a Bradley jest znakomitym kolarzem. Myślę, że podczas wyścigu nawiąże się między nami sportowa walka.
Wiggins zwrócił też uwagę na to, że są jeszcze inni kolarze, którzy mają szansę na sukces w tym wyścigu. Wymienił Van den Broecka, zwycięzców Wilkich Tourów takich, jak: Cobo, Valverde czy Menchova.
Foto: bettiniphoto.net
Marta Wiśniewska
