Zespół NetApp jest więcej niż zadowolony ze swojego debiutu w Wielkim Tourze, który nastąpił w Giro d`Italia. Kolarze niemieckiej ekipy dwukrotnie zajmowali drugie miejsce, a łącznie osiem razy znaleźli się w pierwszej dziesiątce na poszczególnych etapach.
„Wyniki zespołu bardzo pozytywnie zaskoczyły kierownictwo zespołu i przerosły nasze oczekiwania. Naszym celem było znalezienie się w top 10, na którymś z etapów, a do domu wracamy z dwoma etapowymi podiami”, powiedział szef ekipy – Ralph Denk.
„Praca w zespole nie mogła lepiej się układać. Każdy zawodnik poczuł smak sukcesu. Start drużyny pro-kontynentalnej w takim wyścigu jak Giro d`Italia, to olbrzymie wyzwanie logistyczne oraz organizacyjne. Ciężko było również zebrać skład na taki wyścig, gdyż nie mamy dużego wyboru. Za to podczas Giro pokazaliśmy, że z wszystkim poradziliśmy sobie koncertowo”, dodał.
Najbardziej spektakularnym wynikiem drużyny było drugie miejsce Bartosza Huzarskiego na 10. etapie do Asyżu, gdzie po pięknej końcówce – Polaka wyprzedził jedynie Joaquim Rodriguez. Na 14. etapie, Jan Barta znalazł się w ucieczce która dojechała do mety. Czech również znalazł się na drugiej pozycji.
Team NetApp do Mediolanu dojechał w siedmioosobowym składzie. Pechowcami byli jedynie Reto Hollenstein, który złamał obojczyk oraz Timon Seubert – wycofany na przedostatnim etapie z powodu silnego przeziębienia.
„Do Mediolanu dotarło nas siedmiu. Dla większości był to pierwszy, trzytygodniowy wyścig i jestem dumny, że moi zawodnicy walczyli podczas najcięższych, górskich etapów”, zakończył Denk.
Foto: bettiniphoto.net
Andrzej