Mark Cavendish (Wielka Brytania) został w Kopenhadze mistrzem świata elity mężczyzn! Najlepiej z Polaków, wypadł Marek Rutkiewicz. Kolarz CCC Polsat Polkowice znalazł się na 28. pozycji.

Najlepsi zawodnicy świata, rywalizowali na 266 kilometrowej trasie. Kolarze do pokonania mieli łącznie 17 pofałdowanych rund, wyznaczonych w okolicach centrum Kopenhagi, a dokładniej w miejscowości Rudersdal.

Zaraz po starcie, na czele znalazła się grupka w składzie: Pablo Lastras (Hiszpania), Christian Poos (Luksemburg), Anthony Roux (Francja), Maxim Iglinskiy (Kazachstan), Oleg Chuzhda (Ukraina), Robert Kiserlovski (Chorwacja) oraz Tanel Kangert (Estonia). Czołówka dzielnie kręciła, z przewagą około 6 minut nad peletonem. W zasadniczej grupie, tempo dyktowały ekipy Niemiec oraz Wielkiej Brytanii.

Pod koniec dziewiątego okrążenia, z peletonu wyskoczył Belg Johan Van Summeren, do którego doskoczyli: jego rodak Oliver Kaiser, Yoann Offredo (Francja), Luca Paolini (Włochy) i Simon Clarke (Australia). Tempo zaczęło rosnąć, a do ostrej pracy zabrała się ekipa Wielkiej Brytanii. Na 12. okrążeniu z tyłu grupy doszło do dużej kraksy, która podzieliła dwie grupy na pół. Z tyłu został ubiegłoroczny triumfator Norweg Thor Hushovd oraz trójka Polaków: Michał Gołaś (Vacansoleil-DCM), Bartosz Huzarski (NetApp) i Maciej Bodnar (Liquigas-Cannondale).

Na 13. rundzie, połączyły się dwie prowadzące grupki. Z tyłu znów dochodziło do ataków. W jednym z nich, kręcił Marek Rutkiewicz. Górski mistrz Polski, został jednak złapany po kilku kilometrach. Gdy peleton, miał już czołówkę w zasięgu wzroku, na atak zdecydował się Francuz Roux. Dzielny „trójkolorowy”, został doścignięty na około 20 km przed końcem.

Wtedy doszło do kontrataku, w którym znaleźli się: Thomas Voeckler (Francja), Niki Soresen (Dania) i Klaas Lodewyck (Belgia). Chwile potem dołączył tam Holender Johny Hoogerland. Jednak szaleńcze tempo Brytyjczyków, nie pozwoliło na powodzenie jakiejkolwiek akcji.

Ostatnie kilometry to walka o jak najlepszą pozycję przed finiszem. „Wyspiarzy” próbowali przymknąć Australijczycy, Włosi oraz Niemcy. Widoczni byli również Rutkiewicz, Michał Kwiatkowski (RadioShack) oraz Maciej Paterski (Liquigas-Cannondale).

Pociąg Cavendisha został rozsypany na ostatnim zakręcie około 800 m przed kreską. Kolarz z Wyspy Man, zachował jednak zimną krew i schował się za plecy Australijczyków oraz Hiszpana Oscara Freire. Na około 200 m przed końcem, ruszył jak torpeda prawą stroną, pewnie sięgając po pierwszą, szosową tęczową koszulkę w swojej karierze. Drugi był jego klubowy kolega z HTC-Highroad, Australijczyk Matthew Goss. Brąz po dokładnym przejrzeniu obrazu z foto finiszu, zdobył Niemiec Andre Greipel. Czwarta lokata, tuż za podium powędrowała do Fabiana Cancellary z Szwajcarii.

„Rutek” wypadł najlepiej z Polaków, zajmując 28. miejsce. Najmłodszy z kadrowiczów Wadeckiego, Michał Kwiatkowski zameldował się na 31. miejscu, a „Patera” był 38. Pozostała trójka naszych reprezentantów, która została w drugiej części peletonu, straciła ponad 8 minut do zwycięzcy. Gołaś był 151, Bodnar 155, a Huzarski 156.

Pełne wyniki wyścigu ze startu wspólnego elity mężczyzn

 

Andrzej

Poprzedni artykułSylwester Szmyd o Mistrzostwach Świata
Następny artykułFuglsang w RadioShack-Nissan-Trek
W redakcji naszosie.pl praktycznie od samego początku. Obecnie większość czasu poświęca na prowadzenie grupy GVT. Weekendy zazwyczaj spędza na szosach całej Polski. Dla naszosie.pl zdobył trzy medale Mistrzostw Polski dziennikarzy w tym dwa złote. W Mistrzostwach Świata dziennikarzy na Krecie wywalczył czwarte miejsce w jeździe indywidualnej na czas.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
zbyszek
zbyszek

Sam udział w MŚ w kolarstwie to wspaniała przygoda,dzięki wszystkim za wysiłek.Tu nie może być nikt przegrany,każdy pojechał na ile go stać.