Australijczyk Luke Durbridge, został mistrzem świata młodzieżowców w jeździe indywidualnej na czas. To już drugi medal dla tego kraju w rozpoczętych dziś mistrzostwach.
Orlicy do pokonania mieli 35,2 kilometra, po trudnej technicznie rundzie w centrum Kopenhagi. Znajdowały się też odcinki kostki brukowej oraz tzw. „leżący policjanci”.
Długo na czele utrzymywał się Anton Vorobev z Rosji. Na wszystkich międzyczasach, lepszy rezultat od niego notował zwycięzca prologu Tour de l`Avenir, Michael Hepburn. Australijczyk upadł jednak na jednym z zakrętów, kilka kilometrów przed kreską. Mimo tego, zdołał o 3 sekundy pobić Rosjanina i to on został liderem.
Zmieniło się to dopiero gdy na trasę wyruszyła ostatnia grupa zawodników. Najpierw, znakomity czas 43:22 wykręcił Duńczyk Rasmus Christian Quaade. Radość kibiców gospodarzy nie trwała jednak zbyt długo. Na fotel lidera wskoczył ubiegłoroczny vice mistrz świata, 20-letni Luke Durbridge. Australijczyk o 35 sekund pokonał Duńczyka.
Kamil Gradek (GKS Kellys Cartusia Kartuzy), był dopiero 44.
Pełne wyniki wyścigu na czas młodzieżowców
Andrzej